Ludzie już przyjeżdżają do nas po choinki, w 2009 roku dużą popularnością cieszą się drzewka w doniczce - mówi Barbara Pikos, która wraz z mężem Herbertem i synem Dominikiem prowadzi w Zawadzie jedną z największych plantacji choinek na Opolszczyźnie. - Kupują je głównie ludzie młodzi i w średnim wieku. Zwłaszcza młodzi mówią, że odkąd wyprowadzili się od rodziców, to święta spędzają tylko przy żywej choince.
Starsi z przyzwyczajenia, ale też oszczędności wolą sztuczne choinki, bo to jednorazowy wydatek na wiele lat.
Większość klientów Pikosów to jednak hurtownicy. Przyjeżdżają z całej Polski i wywożą codziennie około tysiąca drzewek. Biorą głównie świerk syberyjski i jodłę kaukaską - bo zyskały sobie opinię tych, co nawet przy kaloryferze postoją dłużej niż świerk z lasu.
Ceny żywych choinek są takie jak przed rokiem, np. metrowa jodła kaukaska kosztuje 60 zł, a dwumetrowa 120. Za metrowy świerk syberyjski trzeba dać 35 zł, a taki sam świerk w doniczce - 40 zł.
- Te żniwa są krótkie i zakończą się po Nowym Roku - mówi Herbert Pikos. - Kto kupuje wtedy choinki? Prawosławni, oni stawiają drzewka dwa tygodnie po katolickiej Wigilii.
Jak co roku sprzedaż choinek od 18 do 23 grudnia będą też prowadziły leśnictwa. Np. w nadleśnictwie Opole będzie można kupić świerkowe drzewko od 9.00 do 16.30.
Czy jeszcze się zdarza, że ktoś kradnie choinki w lesie? - A pewnie, choć coraz rzadziej - mówi Iwona Bocianowska z Nadleśnictwa Opole. - Bo groźba mandatu o wysokości wielokrotnej ceny choinki skutecznie odstrasza złodziei…
Półtorametrowy świerk u leśniczego kosztuje 35 zł, a o metr wyższy - 40 zł. I na koniec ciekawostka: dwumetrowy świerk, zanim postawimy go w domu, rośnie 10 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?