Koperty nadane w Warszawie (świadczy o tym stempel pocztowy) przyszły do Urzędu Miejskiego w Dobrodzieniu.
- List adresowany do mnie otworzyłam, natomiast pozostałe koperty zawiozłam do Opola - mówi Róża Koźlik, burmistrz Dobrodzienia. - Nie chcę mówić co tam jest napisane, ale zapewniam, że nic przyjemnego. Na razie sprawy nie zgłosiłam na policję. Zastanawiam się co z tym zrobić.
- Nie wiem jeszcze, co zrobię z tą sprawą - dodaje Bernard Gaida, szef Związku Niemieckich Stowarzyszeń, do którego także dotarł list.
Jedynie poseł Galla jest zdecydowany zawiadomić organy ścigania.
- W poniedziałek idę z tym do prokuratury - mówi Ryszard Galla. - W mojej karierze politycznej jeszcze nigdy nie otrzymałem czegoś tak nieprzyzwoitego i obrzydliwego.
Jak już informowaliśmy podobne pogróżki dostał 11 grudnia Józef Kotyś, wicemarszałek województwa opolskiego. Jak się udało nam ustalić, treść wszystkich listów jest podobna. Osoba pisząca list grozi adresatowi śmiercią, a na kartce papieru narysowana jest również klepsydra.
Po zgłoszeniu sprawy do prokuratury przez marszałka Józefa Sebestę, ta nakazała policji wszczęcie dochodzenia. Jest ono prowadzone z dwóch artykułów kodeksu karnego, mówiących o znieważeniu funkcjonariusza publicznego oraz groźbach karalnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?