Państwo nie myśli o starszych

Redakcja
Dr Kamila Kasperska-Kurzawa, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego.
Dr Kamila Kasperska-Kurzawa, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego. Ewa Bilicka
- W ośrodkach powołanych do opieki nad starszymi pracuje pozbawiona empatii kadra - mówi dr Kamila Kasperska-Kurzawa, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Opolskiego.

Starość to problem demograficzny?
- Z mojego punktu widzenia, jako wykładowcy socjologii i psychologii, problem jest jeszcze inny - pozbawiona empatii kadra w ośrodkach powołanych do opieki nad starszymi. Starość to emocjonalnie i psychologicznie ciężki stan, kiedy trzeba zaakceptować swoje zmarszczki i swoją niedołężność. Do tego potrzebne jest wsparcie krewnych, przyjazne prawo oraz profesjonalni opiekunowie.

- Ostro pani krytykuje tych opiekunów...
- Moje uwagi nie dotyczą osób z powołaniem. Ale wiem, o czym mówię. 15 lat pracowałam w pomocy społecznej, Jestem też ofiarą tego systemu jako osoba opiekująca się - wraz z siostrą - 60-letnią mamą i 90-letnią babcią. Moja 60-letnia mama stała przed siedzącym 30-letnim kierownikiem jednego z domów dziennego pobytu, prosząc o opiekę nad swoją mamą. A ten mówił tylko o kasie. Jeżdżę autobusami i widzę, jak tzw. karczycha ustępują miejsca starszym, tymczasem pracownik socjalny nie umie! Ostatecznie zatrudniamy opiekunkę na własny koszt - za 1200 zł miesięcznie. Państwo nie poczuwa się do wsparcia nas w tym wydatku, choć babcia 40 lat pracowała zawodowo. To też pogłębia poczucie nieprzydatności osoby starszej.

- Państwo robi niespodzianki, np. ograniczając zasiłki opiekuńcze na osoby starsze...
- Do końca ubiegłego roku osoby, które zrezygnowały z pracy zawodowej, aby zaopiekować się niepełnosprawnym, także starszym członkiem rodziny, miały prawo do świadczenia pieniężnego, przyznawanego niezależnie od sytuacji finansowej - nie było wysokie, ale choć częściowo rekompensowało utracone zarobki. A teraz wprowadzono kryterium finansowe, w praktyce wystarczy, że ktoś ma emeryturę i już jego opiekunowi świadczenie się nie należy! Ludzie, którzy kilka lat temu rezygnowali z pracy dla opieki nad seniorami, nie zdobywali doświadczenia zawodowego, nie mają więc obecnie szans wrócić na rynek pracy. Opiekunowie dzwonią do ośrodków pomocy społecznej i zwyczajnie, z bezsilności, przeklinają. Zostali skazani na życie w ubóstwie i frustracji, tymczasem powinni wspierać seniorów i to ich chronić przed frustracjami wieku starczego. Przewiduję, że przybędzie tzw. rodzin dysfunkcyjnych, składających się z osób starszych. Wkrótce takie rodziny będą bohaterami telewizyjnych reportaży, tak jak teraz rodziny dysfunkcyjne, gdzie źle opiekuje się dziećmi.

- Dziękuję za rozmowę.

Dr Kamila Kasperska-Kurzawa była jednym z prelegentów podczas konferencji naukowej "Społeczne i prawne aspekty starości", która w czwartek (24 października) odbyła się w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska