Starsi ludzie często są ofiarami i sprawcami wypadków

Redakcja
Wczoraj w Lędzinach 87-latka zasłabła za kierownicą i wjechała na przydrożny słup.
Wczoraj w Lędzinach 87-latka zasłabła za kierownicą i wjechała na przydrożny słup. Mario
W wypadkach drogowych na Opolszczyźnie od stycznia do października 2013 roku zginęło 59 osób. Aż 21 spośród ofiar śmiertelnych, czyli ponad 35 proc., to seniorzy - osoby w wieku powyżej 60 lat.

Wczoraj w Lędzinach 87-latka kierująca daewoo tico zasłabła i uderzyła autem w przydrożny słup. Ranną kobietę odwieziono do szpitala.

2 grudnia w Krzyżowej Dolinie zginął 66-letni mężczyzna przejechany przez fiata uno, za kierownicą którego siedział 74-latek. Podobne przykłady można mnożyć.

Od stycznia do października mijającego roku w wypadkach drogowych na Opolszczyźnie zginęło 59 osób, a 615 odniosło obrażenia. Aż 21 spośród ofiar śmiertelnych, czyli ponad 35 proc., to seniorzy - osoby w wieku powyżej 60 lat.

- Po sześćdziesiątce przychodzą co prawda rozsądek i rozwaga, ale też zaczynają się ujawniać niedostatki fizyczne i problemy zdrowotne - mówi podinsp. Maciej Milewski z Wydziału Ruchu Drogowego KW Policji w Opolu. - Niestety, wielu seniorów nie uświadamia sobie zagrożeń wynikających z ich wieku i wiążącej się z nim niesprawności. Niektórzy wręcz nie chcą się z tym pogodzić. To może się źle skończyć dla nich samych oraz innych uczestników ruchu drogowego.

Z prowadzonych m.in. przez policję badań wynika, że osoby po sześćdziesiątce wolniej reagują, dłużej adaptują się do zmiennych warunków drogowych i częściej popełniają błędy przy ocenie sytuacji na jezdni.

- Zdarzają się też piesi, którzy z racji podeszłego wieku lekceważą przepisy - podkreśla Maciej Milewski. - Domagają się na przykład, aby kierowcy ustępowali im pierwszeństwa, nawet gdy przechodzą na czerwonym świetle bądź poza przejściami dla pieszych, "bo tak im jest bliżej".

Związane z wiekiem dolegliwości w równej mierze dotykają tych, którzy chodzą ulicami, jak i kierowców. Ci z nich, którzy np. gorzej widzą lub słyszą, powinni skorzystać z pomocy lekarzy specjalistów. Robią to jednak niechętnie, z obawy przed utratą prawa jazdy.
- Oszukiwanie samego siebie może się skończyć tragicznie - przekonuje podinsp. Milewski. - Kierowcy, którzy czują, że pogorszyła się ich sprawność, powinni pójść na badania.

Osłabienie zmysłów nie musi się od razu wiązać z odebraniem uprawnień do kierowania pojazdami. Osoby z tzw. kurzą ślepotą mogą korzystać z okularów polepszających widzenie w nocy, a niedosłyszący - z aparatów wzmacniających.

- Seniorzy muszą jednak mieć świadomość, że wcześniej czy później nadejdzie chwila, w której należy dobrowolnie zrezygnować z siadania za kółkiem. Dla bezpieczeństwa własnego i innych - radzi Maciej Milewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska