Powrót do szkoły. Ile kosztuje wyprawka?

Iwona Kłopocka
Nowy plecak, zeszyty, kredki to i tak drobny wydatek w zestawieniu z podręcznikami, które stanowią najdroższą pozycję na liście szkolnych zakupów.
Nowy plecak, zeszyty, kredki to i tak drobny wydatek w zestawieniu z podręcznikami, które stanowią najdroższą pozycję na liście szkolnych zakupów. Arkadiusz Lawrywianiec
Przeciętnie Polak wyda 680 zł na wyprawkę swego dziecka. Przezorni rozkładali zakupy na raty. Podręczniki znowu podrożały, bo wydawnictwa odbijają sobie straty na darmowych książkach.

Państwo ulży w tym roku rodzicom uczniów I, II i IV klas szkół podstawowych oraz I klas gimnazjów. Ich dzieci dostaną darmowe podręczniki. Dofinansowanie zakupu książek do szkoły dla najbiedniejszych dzieci (dochód w rodzinie do 574 zł) obejmie uczniów klas III podstawówek i IV klas techników, a także dzieci niepełnosprawne. Reszta, a jest to zdecydowana większość, musi liczyć na zasobność własnego portfela.

- To niesprawiedliwe, sprzeczne z zasadą równości - uważa Monika Kołodziejska, mama Tomka, który 1 września pójdzie do III klasy podstawówki. - Boks podręcznikowy kosztuje 250 zł. Na książkę do angielskiego razem z ćwiczeniami będę musiała wydać 70 zł, a tymczasem wartość finansowanej przez państwo książki do nauki języka to 25 zł. Skąd te różnice!? I czy moje dziecko jest gorsze od pierwszoklasisty? Dlaczego jedni mają książki za darmo, a inni muszą płacić ciężkie pieniądze? - mówi zdenerwowana.

Jak wynika z badania PBS dla Barometru Providenta, na wyposażenie szkolne naszych pociech wydamy średnio 680 zł. To ponad połowa najniższego wynagrodzenia netto. Paradoksalnie, najwięcej wydadzą mieszkańcy wsi i najniżej uposażeni.
- Mniej zamożni muszą uzupełnić większe braki w szkolnych zasobach swoich dzieci. Natomiast ci bogatsi korzystają z wcześniej zgromadzonych rzeczy – wyjaśnia Przemysław Kasza z działu analiz Provident Polska.

Podręczniki drożeją

Nowy plecak, zeszyty, kredki to i tak drobiazg w zestawieniu z podręcznikami, które jak zawsze stanowią najdroższą pozycję na liście szkolnych zakupów. A w tym roku jeszcze droższą niż zwykle.
- Podręczniki podrożały o 10-15 proc. - potwierdza Alicja Sneka, właścicielka księgarni „Suplement” w Opolu. - Wydawnictwa odbijają sobie straty poniesione na darmowych podręcznikach, finansowanych przez państwo.

Na książki do klasy II gimnazjalnej trzeba wydać ok. 400 zł, podręczniki do liceum i technikum to wydatek co najmniej 500 zł.

- Wielu rodziców chodzi z karteczkami od księgarni do księgarni, porównując ceny. Różnica na książce to nieraz tylko 20 groszy, ale dla wielu osób to ma znaczenie - mówi Alicja Sneka.

Na dodatek niektórych podręczników już nie ma. Brakuje ich w hurtowniach w całej Polsce, a wydawnictwa nie obiecują dodruków. Problem mogą mieć uczniowie tych szkół, które jeszcze nie ogłosiły listy obowiązujących książek. Zamiast w księgarni można jednak próbować kupić je w internecie. Sprawdziliśmy: podręczniki, których brakuje w tradycyjnych księgarniach, są dostępne w sieci.

Zrzućmy się na biednych
Ponad pół miliona dzieci w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie,a ponad miliona nie stać na to, co posiada większość ich rówieśników. Wśród rzeczy, których brakuje uboższym dzieciom, są też wyprawki szkolne. Fundacja Pociecha w ramach akcji „Powrót do Szkoły” chce pomóc najbardziej potrzebującym – m.in. podopiecznym Świetlicy Środowiskowej „Garaż” w Opolu.
Pomóc można , wchodząc na www.fundacjapociecha.pl.

Można też dokonać wpłaty na konto Fundacji Pociecha : 15 1240 1994 1111 0010 4697 5666. Jako tytuł wpłaty należy wpisać: „wyprawki szkolne”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska