Na Opolszczyźnie mamy miejsca tylko dla 1085 uchodźców

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Większość wójtów i burmistrzów odpowiedziała, że nie mają mieszkań dla przybyszów. Mogą ich przyjąć, ale jedynie na 48 godzin, a i to będzie kłopotliwe.

Samorządy na Opolszczyźnie miały wskazać miejsca dla uchodźców w związku z ogromną falą cudzoziemców, jaka od kilku miesięcy wdziera się do Europy z Bliskiego Wschodu i Afryki. Na razie główny szlak nie wiedzie przez Polskę. Ale to może się zmienić, a wtedy trafią m.in. na Opolszczyznę.

O wskazanie miejsc dla imigrantów poprosił w połowie września wojewoda opolski na wniosek dwóch resortów: Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Z korespondencji między urzędami wynika, że potrzebne są dwa rodzaje pomieszczeń: do zakwaterowania tymczasowego (na 48 godzin, by Straż Graniczna mogła sprawdzić tożsamość uchodźców i określić, czy nie ma wśród nich potencjalnych terrorystów) oraz na stałe.

Większość wójtów i burmistrzów deklaruje, że nie ma mieszkań dla imigrantów. Ci, którzy znaleźli dla nich miejsce, poinformowali, że mogą ich przyjąć, ale jedynie na 48 godzin, a i to będzie kłopotliwe.

Na przykład gmina Jemielnica może zapewnić takie schronienie w miejscowej świetlicy dla 50 osób, a gmina Leśnica - w sali gimnastycznej w podstawówce dla 54 osób. Oba samorządy podkreślają jednak, że nie mają łóżek polowych, materaców, śpiworów ani nawet koców. Generalnie w całym województwie znajdzie się tymczasowe schronienie dla 1085 uchodźców. To o ok. 200 mniej, niż samorządowcy deklarowały w ubiegłym roku, gdy wojewoda pytał ich o gotowość przyjęcia emigrantów z Ukrainy.

- Te dane mają charakter orientacyjny i nie stanowią żadnej deklaracji wiążącej ze strony jednostek samorządu terytorialnego - podkreśla Jacek Szopiński, rzecznik wojewody.

Na mapie województwa jest także sporo tzw. białych plam. Na przykład w całym powiecie krapkowickim znaleziono miejsca tymczasowe dla zaledwie trzech uchodźców - w gminie Walce.

- Nie mamy na to warunków lokalowych - tłumaczy Bartosz Janiszewski z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krapkowicach.

Gotowość ewentualnego przyjęcia uchodźców na stałe zgłosiły tylko pojedyncze samorządy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska