Rzecznik zakwestionował akcję "Trzeźwe poranki"

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Na 560 tys. skontrolowanych w ubiegłym roku na Opolszczyźnie kierowców 1174 miało ponad pół promila alkoholu, a 542 kierowców od 0,2 do 0,5 promila. Dlatego policja uważa, że te akcje mają sens.
Na 560 tys. skontrolowanych w ubiegłym roku na Opolszczyźnie kierowców 1174 miało ponad pół promila alkoholu, a 542 kierowców od 0,2 do 0,5 promila. Dlatego policja uważa, że te akcje mają sens. Piotr Kamionka
Rzecznik Praw Obywatelskich wnioskuje o zmianę przepisów o kontroli drogowej. W tym roku w regionie zbadano ponad 400 tys. kierowców. Pijanych było prawie 800.

- Kierowcą jestem od ponad 20 lat i nigdy nie wsiadłem za kółko nawet po małym piwie - mówi Andrzej Zębiński z Opola. - Ludzie, którzy jeżdżą po alkoholu, to potencjalni mordercy, nie chce mi się wierzyć, że ktokolwiek o zdrowych zmysłach będzie twierdził, że policyjne akcje w nich wymierzone są niezgodne z prawem. Powinno ich być jak najwięcej.

Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, podaje jednak w wątpliwość prawo organizowania przez policję prewencyjnych akcji przeciwko siadającym za kierownicę na podwójnym gazie - np. „Trzeźwych poranków”, kiedy to funkcjonariusze masowo zatrzymują kierowców i poddają ich badaniom na zawartość alkoholu.

W tym roku na Opolszczyźnie policjanci przebadali ponad 400 tys. kierowców. 792 miało powyżej 0,5 promila, czyli popełniło przestępstwo, 368 od 0,2 do 0,5 promila, czyli popełniło wykroczenie.

W całym ubiegłym roku skontrolowano ponad 560 tys. kierowców. 1174 miało ponad 0,5 promila, 542 od 0,2 do 0,5 promila.
- To pokazuje, jakie efekty przynoszą nasze akcje na drogach - uważa podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Tylko w tym roku pijani kierowcy spowodowali w regionie 21 wypadków, w których zginęły dwie osoby, a 25 zostało rannych.
Rzecznik Praw Obywatelskich tłumaczy, że kwestię przeprowadzania prewencyjnych badań na zawartość alkoholu reguluje Prawo o ruchu drogowym, które w przypadku warunków i sposobu ich wykonywania odwołuje się do ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

- A zgodnie z jej przepisami warunkiem przeprowadzenia badania jest podejrzenie, że przestępstwo lub wykroczenie zostało popełnione po spożyciu alkoholu - tłumaczy w swoim wystąpieniu Adam Bodnar. W jego ocenie nie jest więc możliwe stosowanie tych przepisów w odniesieniu do badań prewencyjnych. Nie jest też jasne, czy wobec braku wyraźnej regulacji policjanci mają prawo do ich wykonywania.

Rzecznik zwraca uwagę na to, że odmowa dmuchnięcia w alko¬mat stanowi podstawę do przeprowadzenia badania wbrew woli kierowcy, nawet przy użyciu siły.

- Dlatego konieczne jest, aby przepisy pozwalające na tak daleko idącą ingerencję w sferę praw i wolności obywatelskich precyzyjnie określały obowiązki obywateli i uprawnienia funkcjonariuszy w tym zakresie - tłumaczy Adam Bodnar.
Rzecznik zaznacza przy tym, że badania prewencyjne kierowców są ważnym i potrzebnym działaniem mającym na celu ograniczanie liczby pijanych kierowców, dlatego zwrócił uwagę ministrowi zdrowia, że jest pilna potrzeba uregulowania tego zagadnienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska