- Podjęliśmy taką decyzję, by szynobusy jak najszybciej mogły zacząć wozić pasażerów - mówi Sylwester Brząkała, dyrektor Przewozów Regionalnych w Opolu.
Ramy wózków jezdnych z kołami będą zdemontowane w bazie w Kędzierzynie-Koźlu, zostaną przewiezione do producenta, firmy PESA w Bydgoszczy, tam koła trafią na nowe ramy, wrócą na Opolszczyznę i zostaną zamontowane w szynobusach.
- Myślę, że w połowie marca wycofane w grudniu z ruchu szynobusy będą mogły wrócić na trasy - dodaje dyrektor Brząkała.
Decyzja o wymianie ram we wszystkich pięciu szynobusach typu SA-134, którymi dysponują opolskie przewozy regionalne, została podjęta mimo tego, że komisja powołana do badania przyczyn wypadku kolejowego, do którego doszło w grudniu w Komprachcicach, nie zakończyła jeszcze swoich prac.
- A te mogą potrwać jeszcze nawet kilka miesięcy - mówi Sylwester Brząkała. - Nie możemy mieć tak długo wyłączonych z ruchu aż pięciu składów.
Przypomnijmy. Szynobus typu SA 134 relacji Opole - Nysa wypadł z szyn. Przyczyną było właśnie pęknięcie ramy wózka jezdnego. Komisja sprawdza teraz, czy była to wada konstrukcyjna, czy po prostu zmęczenie materiału.
Zaraz po wypadku opolskie przewozy regionalne prewencyjnie wycofały z użytkowania wszystkie szynobusy typu SA-134 i oddały je do przeglądu.
To spowodowało spore komplikacje dla pasażerów. Ze względu na brak odpowiedniego taboru zwieszono kursowanie pociągów na trasie Opole - Kluczbork. Odbywa się tam autobusowa komunikacja zastępcza.
Autobusami jeżdżą też pasażerowie jednej pary pociągów na trasie Nysa - Brzeg. Chodzi o kursy z Nysy do Brzegu o 4.56 i z Brzegu do Nysy o 6.22.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?