Strażacy nie mogli dojechać do akcji w Lubrzy, bo kolej zlikwidowała przejazdy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Bez betonowych belek na przejeździe przeszkoda okazała się zbyt trudna dla strażackiego wozu.
Bez betonowych belek na przejeździe przeszkoda okazała się zbyt trudna dla strażackiego wozu. Krzysztof Strauchmann
Strażacki samochód jechał boczną drogą do pożaru. I utknął na przejeździe. Okazało się, że pracownicy Polskich Linii Kolejowych kilka dni wcześniej usunęli w tym miejscu betonowe belki, umożliwiające przejazd nad szynami.

Piątkowe zdarzenie w gminie Lubrza koło Prudnika to tylko ćwiczenia, ale jak mówi wójt Mariusz Kozaczek - działania PKP PLK utrudniają służbom skuteczną akcję ratowniczą.

- Nie mówiąc już o codziennych uciążliwościach dla rolników, korzystających z pól - podkreśla wójt Kozaczek.

PKP PLK usunęły przejazdy albo wykopały rowy w poprzek przejazdów w dwóch miejscach w tej gminie. To alternatywne dojazdy do terenów przemysłowych i mieszkaniowych w Lubrzy, w tym do ważnego Zakładu Energetyki Cieplnej, ogrzewającego cały Prudnik.

- Nie informując nas wcześniej kolej rozebrała te podkłady - komentuje Kozaczek. - Gdyby doszło do prawdziwego pożaru, wielorodzinny budynek poszedłby z ogniem.

Rzecznik PKP PLK Bogdan Ząbek tłumaczy, że od roku w całym kraju spółka porządkuje przejazdy na drogach, które nie mają statusu dróg publicznych. Chodzi o drogi leśne i polne.

Gminy zawiadamiano, że mogą przejąć odpowiedzialność za przejazdy, nadając lokalnej drodze status drogi publicznej. Mogły też podpisać umowę o utrzymaniu ważnego i niezbędnego lokalnie przejazdu. To jednak oznacza wydatki na utrzymanie takiego przejazdu w dobrym stanie.

Część gmin - np. Prudnik czy Głuchołazy - takie przejazdy u siebie przejęły. Lubrza nie odpowiedziała na propozycję, więc kolej sukcesywnie blokuje przejazdy.

KONIECZNIE ZOBACZ: Kolejowe absurdy na Opolszczyźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska