Na zaproszenie Domu Współpracy Polsko - Niemieckiej do Polski przyjechał 72-letni Timo von Choltitz, syn generała Wehrmachtu Dietricha von Choltitza. W najbliższy czwartek Timo von Choltitz będzie gościem otwartego spotkania w Prudnickim Ośrodku Kultury (23 czerwca o godz. 18, Prudnik, ul. Kościuszki 1A). Dzisiaj będzie natomiast gościł na spotkaniu w Centrum Dokumentacji i Deportacji Górnoślązaków do ZSRR w 1945 roku w Radzionkowie koło Bytomia (22 czerwca g. 11, Radzionków ul. Św. Wojciecha 118).
Gen Dietrich von Choltitz (ur. w 1894 roku) w 1944 roku był wojennym gubernatorem Paryża. Kiedy do miasta zbliżali się alianci, dostał od Hitlera rozkaz zniszczenia francuskiej stolicy. Potajemnie porozumiał się jednak z francuskim ruchem oporu, odmówił wykonania rozkazu Adolfa Hitlera i poddał miasto amerykańskim oddziałom, dzięki czemu ocalił Paryż przez zburzeniem. Jeszcze w czasie wojny za niewykonanie rozkazu został skazany na śmierć, ale trafił do niewoli i przeżył. Zmarł w Baden Baden w 1966 roku, a jego decyzja do końca budziła w Niemczech kontrowersje. Rodzina von Choltitzów pochodzi z Łąki Prudnickiej, gdzie miała do 1945 roku pałac i rozległe dobra. Zabytek należy dziś do osoby prywatnej i jest poważnie zniszczony.
- Pan Timo von Choltitz przy okazji wybiera się do Łąki z sentymentalną wizytą. Był tam już zresztą wcześniej, a nawet podejmował bezskuteczne próby odzyskania nieruchomości - mówi Dagmara Spolniak, autorka dokumentalnego filmu „Pod presją” o generale von Choltitzu, który będzie wyświetlany w czasie obu spotkań. - Synowi generała bardzo zależało, żeby przed naszą publicznością móc wygłosić odczyt na temat swojego ojca i jego działalności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?