Parter kontra poddasze

Michał Lewandowski [email protected]
- Nie będę płacił za grzanie czyjegoś przedpokoju - tłumaczy Waldemar Janocha z Białej zamurowanie sąsiadom rur c.o.

Miedziane rurki o średnicy 2 centymetrów przechodzą przez przedpokoje sześciu mieszkań w dwupiętrowej kamienicy przy ulicy Kościuszki w Białej i kończą się w trzech mieszkaniach na ostatniej kondygnacji.
- To tak zwane piony, którymi ciepło dostarczane jest do kaloryferów w mieszkaniach - tłumaczy Roman Semerga, wiceprezes zarządzającej posesją firmy Kombud. - Stanowią część wspólną instalacji, za którą wszyscy lokatorzy płacą po równo. Instalacja jest nowa, zbudowana w ubiegłym sezonie i bardzo nowoczesna - każde mieszkanie ma swój licznik pobieranego ciepła.

Liczniki mierzą ciepłą wodę, która trafia do każdego z dziewięciu mieszkań. Są jednak zainstalowane poza pionem. Po odjęciu od ciepła zapisanego na liczniku zbiorczym w piwnicy zostaje część wspólna, za którą wszyscy płacą solidarnie. Przynajmniej w teorii.
- Czemu mam fundować komuś ogrzewanie przedpokoju? - denerwuje się Waldemar Janocha, lokator ostatniej kondygnacji. - Przecież ci z niższych pięter ciągną ciepło z rurek w przedpokojach, za które ja płacę.
Roman Semerga z Kombudu przyznaje mu rację: - Pierwotnie rurki w pionach były zaizolowane otuliną z pianki, ale część lokatorów je pozdejmowała.
- Trzech - uściśla Janocha. - Wiem, bo zrobiłem z Kombudem kontrolę w mieszkaniach. Dlatego na ostatnim zebraniu mieszkańców postanowiono, że rurki zaizolujemy watą szklaną i obudujemy ścianką z regipsu. Czy było w tej sprawie głosowanie? No, nie, po prostu poinformowaliśmy z Kombudem lokatorów, że takie wyjście będzie najlepsze.

Ścianki zbudowano, co nie spodobało się Joannie Wityńskiej z parteru: - Wygląda to okropnie, ścianka bez sensu zakrywa róg pomieszczenia, zrobiona jest byle jak. A w ogóle kto im dał prawo budować coś w moim mieszkaniu? - psioczy. - Jeszcze kazali sobie za to płacić. Napisałam protest, że nie dam im ani grosza. A jeśli pan Janocha i inni z drugiego piętra są tak wyczuleni na sprawiedliwość, to czemu nie zamurowali sobie kawałków rurek, które sterczą z ich podłóg?
Waldemar Janocha: - To przecież tylko kilka centymetrów. Czy dołożę się do kosztów budowy tych ścianek? A niby dlaczego? Niech płacą ci, którym je zbudowano. Ja takiej w mieszkaniu nie potrzebuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska