Bo jest za mało dzieci

Michał Lewandowski [email protected]
- Niech radni szukają oszczędności w urzędzie! - denerwują się matki maluchów z Głogówka. Od września nie będą miały gdzie posyłać dzieci.

Kilka tygodni temu mieszkańcy peryferyjnej głogóweckiej dzielnicy Oracze stoczyli bój o przedszkole, które radni chcieli przenieść do budynku żłobka. Wtedy wygrali.
- Przenoszenie 25 dzieci do innego budynku to byłaby zła decyzja - przyznał burmistrz Jan Mencler. - Lepszą jest zamknięcie żłobka. Tam chodzi tylko 10 dzieci, a dopłacamy do nich ponad 100 tysięcy złotych.

Matki posyłające maluchy do placówki są zbulwersowane.
- Niech znajdą oszczędności w urzędzie, a zostawią i żłobek, i przedszkole! - denerwuje się Krystyna Kolasa. - Skłócanie nas z matkami z Oraczy to chwyt poniżej pasa.
- Od maja miałam iść do pracy, jednak nic z tego nie będzie - rozpacza Magdalena Kolasa. - Na niańkę mnie nie stać, bo kosztuje około 400 złotych, a żłobek to wydatek 130 złotych.
- Czemu mamy dopłacać do dzieci, którymi mogą się opiekować matki, bo są bezrobotne? - pyta burmistrz Głogówka.
- A jak inaczej te kobiety mają szukać zajęcia? - odpiera Agnieszka Lisowska.
Mencler argumentuje, że do żłobka z roku na rok chodzi coraz mniej dzieci. Siedem lat temu było ich aż 30, teraz najwyżej 10.

Helga Wilisowska jest jedną z dwóch opiekunek pracujących w placówce.
- Mamy trzy czwarte etatu - mówi. - Jest jeszcze kucharka i salowa. Dzieci jest 13, a od września ma być 17. Nie wiem, co zrobię, jak mnie zwolnią. Pracuję tu 27 lat, dwa lata temu rozpoczęłam studia, żeby podnieść kwalifikacje.
- Decyzję o zamknięciu podjęli radni i tylko oni mogą ją zmienić - tłumaczy Jan Mencler.
Magdalena Kolasa: - Byłyśmy na sesji, ale rajcom nie dało się nic przetłumaczyć. Co teraz zrobimy? Chcemy napisać do niemieckich miast partnerskich Głogówka. Może one nam jakoś pomogą, skoro nasz samorząd nie potrafi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska