Bp Andrzej Czaja: Kościół nie może dać się uwieść żadnej partii politycznej

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Biskup opolski Andrzej Czaja.
Biskup opolski Andrzej Czaja. Archiwum
PO deptało i sprzedawało pewne wartości, a część ludzi PIS depcze ludzką godność nie liczy się z tym, co człowiek myśli, jakie ma potrzeby i prawa - mówił biskup.

Ordynariusz opolski zabrał głos w niedzielę na Górze Świętej Anny podczas rekolekcji dla dziennikarzy „Gościa Niedzielnego” z całej Polski.

Relację ze spotkania opublikowano na portalu opolskiego „Gościa Niedzielnego”. Stamtąd pochodzą cytowane poniżej wypowiedzi bp. Andrzeja Czai.

Ordynariusz opolski przypomniał przesłanie Jana Pawła II z Góry św. Anny z 1983 roku: „Ziemia ta bowiem wciąż potrzebuje wielorakiego pojednania”. - Na tej ziemi szczególnie ważna jest otwarta tożsamość, żebyśmy żyli w zgodzie, we współpracy, ku zbudowaniu - mówił ksiądz biskup, odnosząc się także do projektu „większe Opole”.

- Emocje w tej sprawie eskalują - podkreślił. - Niestety, nie jest tak jak mówiono przed wyborami, że będzie się słuchać głosu ludu. Głosu ludu absolutnie nikt nie posłuchał. To jest duży dramat i problem. Mówię o tym dlatego, żebyśmy mieli świadomość, że nie jest tak, jak przeciętny obywatel myśli, że skoro PiS jest przy władzy, to właściwie Kościół rządzi - mówił biskup, przywołując bezskuteczną wizytę u szefa MSWiA oraz dwumiesięczne bezowocne starania o spotkanie z panią premier.

CZYTAJ Większe Opole. Posłowie i biskup u ministra Błaszczaka

- Niektóre posunięcia ludzi z PiS-u są nie do przyjęcia. O ile PO deptało czy sprzedawało pewne wartości, to mam wrażenie, że teraz niektórzy ludzie z PiS- u depczą ludzką godność i w ogóle się nie liczą z tym, co człowiek myśli, jakie ma pragnienia, potrzeby i - przede wszystkim - jakie ma prawa - przekonywał bp Czaja. - To dla nas, wszystkich ludzi Kościoła, sygnał, żebyśmy byli roztropni i nie dali się uwieść. Żebyśmy nie szli w kierunku faworyzowania jakiejś opcji politycznej, programu politycznego, a już tym bardziej - partii politycznej. Bądźcie wrażliwi na to, podejmując sprawy polityczne - miejcie swoje stanowisko, głoście to, co Kościół naucza. Musimy dzisiaj - wręcz w obronie swojego dobrego imienia i swojej przyszłości - jednoznacznie artykułować stanowisko kościelne, gdy ono nie jest zgodne z tym, co rząd głosi czy do czego dąży. To jest najlepsza, pozytywna droga: mówienia o tym, co jest kościelne, a co nie. Mam na myśli nie tylko sprawy związane z migracją i uchodźcami, ale m.in. także obronę praworządności na elementarnym poziomie władz samorządowych.

W swoim wystąpieniu biskup zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo płynące z utożsamienia władzy świeckiej z Kościołem. - Jeżeli nie zdystansujemy się do pewnych pociągnięć obecnie rządzących - tak jak robiliśmy to wcześniej - i jeśli nie będziemy pilnować elementarnej prawości i uczciwości, praw ludzkich, godności człowieka, to będą wiązać nas z PiS - podkreślił bp Czaja. - Kiedyś przyjdzie inna władza i może to pójść w skrajnie inną stronę. A może pójść na zasadzie „odbicia” - jeśli tak dalej będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska