Mieszkańcy podstrzeleckich Dziewkowic nagrali, jak sąsiad truje im psy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W Dziewkowicach pod Strzelcami Opolskimi od kilku tygodni ktoś zatruwał psy. Mieszkańcy długo głowili się dlaczego chorują. Zagadka wyjaśniła się, gdy zawiesili przy kojcu kamery.

Pan Jerzy i jego syn Michał początkowo przypuszczali, że ich rasowe szpice zapadły na jakąś nieznaną chorobę. Zwierzęta leżały na pół przytomne przy własnej budzie, a z ich ust toczyła się piana. - To był straszny widok - przyznaje Jerzy Anioł. - Myśleliśmy, że Atos i Albin tego nie przeżyją. Było z nimi bardzo źle.

Pieski na szczęście wydobrzały, ale za kilka dni sytuacja znowu się powtórzyła. Wtedy pojawiło się podejrzenie, że ktoś specjalnie podtruwa psy. Tym bardziej, że w kojcu czworonogów pan Jerzy znalazł z synem resztki jedzenia, którego oni nie dawali.
- Prowadziliśmy nocne wachty przy oknie, ale na nic się to zdało - przyznaje Michał. - Co prawda, raz słyszałem, że ktoś chodzi przy kojcu, ale zanim wybiegliśmy na podwórko to już nikogo nie było.

W ustaleniu sprawcy pomogły dopiero dwie kamery, które domownicy kupili i zamontowali przy kojcu. To specjalistyczne urządzenia, które działają na podczerwień, czyli potrafią nagrywać obraz niemal w całkowitych ciemnościach. Na dodatek sprzęt ustawiony był w trybie tzw. fotopułapki, czyli zaczął rejestrować obraz, gdy wychwycił ruch.

Kamery nagrały mężczyznę opatulonego w grubą kurtkę i w kominiarce na głowie. Sprawca zakradł się pod dom Aniołów po 1:30 w nocy. Na nagraniu widać jak przerzuca przez płot karmę, a następnie szybko ucieka na rowerze.

- W pasztecie i kawałkach mięsa, które wylądowały w kojcu, znaleźliśmy pomielone kawałki trutki na szczury! - dodaje pan Jerzy.
Co ciekawe domownicy rozpoznali na nagraniu swojego sąsiada!

- To dla nas szok! Nasze psy są w nocy raczej cicho, więc nie wiem w jaki sposób mogły mu przeszkadzać - zastanawia się syn Michał. - Sąsiad nigdy się na nie nie skarżył.

Sprawą zajmie się teraz policja w Strzelcach Opolskich.
- Funkcjonariusze zabezpieczyli nagrania wideo i przekazali karmę do zbadania pod kątem składu chemicznego - mówi Anna Kutynia z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich.

Policja podejmie dalsze kroki, po tym jak dostanie wyniki badań laboratoryjnych.

Podrzucanie karmy z trucizną może być zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzętami. Za taki czyn kodeks karny przewiduje nawet 3 lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska