Będzie wielkie wyburzanie

Fot. Daniel Polak
Spółka Górażdże Cement likwiduje zakład w Strzelcach, bo produkcja tam się nie opłaca.
Spółka Górażdże Cement likwiduje zakład w Strzelcach, bo produkcja tam się nie opłaca. Fot. Daniel Polak
Koniec cementowni Strzelce Opolskie. Zakład za półtora roku zniknie z powierzchni ziemi.

Zakład likwidowano etapami

Zakład likwidowano etapami

Wybudowana w latach 70. cementownia w Strzelcach Opolskich w 1993 roku została sprywatyzowana przez sprzedaż akcji belgijskiej spółce BRC, od której następnie odkupił akcje niemiecki koncern Heidelberg Cement. Skarb Państwa sprzedał Strzelce wraz z cementownią Górażdże w Choruli koło Opola. W 2000 roku oba zakłady formalnie połączono, a właściciel zaczął inwestować w modernizację cementowni Górażdże. Zakład w Strzelcach, który stosował bardzo kosztowną i energochłonną tzw. mokrą technologię produkcji, stopniowo likwidowano. W 2001 roku wygaszono piece wypalające glinki wapienne z Krasiejowa. Przez trzy następne lata pracowały jeszcze młyny w Strzelcach Opolskich, przetwarzające granulaty dowożone z Choruli. Od ubiegłego roku produkcja cementu w Strzelcach była wstrzymana.

Jeszcze na początku roku w cementowni pracowało 80 ludzi. Większość zwolniono w styczniu i lutym. Ostatni stracą pracę w tym miesiącu. Na 90 hektarach zajmowanych przez zakład instaluje się już specjalistyczna firma, która zajmie się wyburzeniem większości budynków, hal produkcyjnych, urządzeń, kominów. Zlikwidowana będzie też bocznica kolejowa.

- Prace wyburzeniowe potrwają półtora roku i będą przeprowadzone w dwóch etapach - informuje Małgorzata Dąbrowska, rzecznik spółki Górażdże Cement, właściciela strzeleckiego zakładu. - W pierwszym etapie usuwane będą urządzenia do produkcji klinkieru, a w drugim młyny i silosy na cement.
Spółce Górażdże Cement udało się do tej pory sprzedać kilka działek (8 hektarów) na terenie strzeleckiej cementowni. Największym nabywcą jest opolska firma produkująca rolety. Większość ziemi czeka jednak na nowych właścicieli. Podobno pojawiają się zainteresowani, ale wyłącznie pustym placem, bey żadnych obiektów budowlanych.
Zwalnianym pracownikom pomaga Centrum Adaptacji, uruchomione przez Górażdże Cement. Ze 120 osób, które się do niego dotychczas zgłosiły, pracę znalazła połowa.
- Odchodzący pracownicy otrzymują jednorazowe odprawy pieniężne, których wysokość uzależniona jest od stażu pracy. Średnio jest to równowartość rocznego wynagrodzenia - informuje Małgorzata Dąbrowska. - Oprócz tego pracodawca zobowiązał się do pokrycia kosztów szkoleń lub pokrycia części kosztów zakupu narzędzi wymaganych w nowej pracy. Pracownicy, którzy decydują się rozpocząć własną działalność gospodarczą, mogą liczyć na zapłacenie przez nas części wydatków.

- Do tej pory zarejestrowało się u nas 25 pracowników cementowni - informuje Norbert Jaskóła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Strzelcach Opolskich. - Pozostali może znaleźli sobie pracę sami, wyjechali za granicę albo jeszcze zwlekają z rejestracją u nas.
Zwalniani ludzie mogą liczyć na oferty pracy, ale z płacą na minimalnym poziomie, co dla byłych pracowników oznacza duży spadek dochodów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska