Niebezpieczny odcinek znajduje się od zjazdu w Gogolinie do zjazdu w Olszowej. Obejmuje wjazd i zjazd na północny grzbiet Góry św. Anny. Statystyki dla niego są przerażające.
Tylko w ubiegłym roku doszło tu do 7 wypadków. Dla porównania na podobnej długości odcinku autostrady, w okolicy węzła Prądy auta zderzały się 2 razy.
Najtragiczniejsze w skutkach są wypadki z udziałem ciężarówek.
- Niejednokrotnie w tej części autostrady zdarzało się, że przewrócony bądź uszkodzony tir blokował przez pół dnia obie nitki autostrady - mówi Sławomir Nowak z wydziału ruchu drogowego strzeleckiej policji. - Skutki takich wypadków odczuwają zawsze mieszkańcy powiatów strzeleckiego i krapkowickiego, bo policjanci muszą organizować wtedy objazdy lokalnymi drogami.
Tak było np. w czerwcu 2009 roku, gdy na 251. kilometrze autostrady (na wysokości Ligoty Dolnej) volkswagen zderzył się z cysterną, w której była łatwopalna substancja. W usuwanie skutków wypadku trzeba było zaangażować 12 zastępów strażaków.
Tragiczny finał miał wypadek za węzłem Olszowa, który wydarzył się 4 miesiące temu. MAN wpadł w poślizg i uderzył w bariery energochłonne. Kierowca zginął na miejscu, a autostrada była zablokowana, bo na jezdnię wysypał się z naczepy węgiel.
Na liczbę wypadków w tym miejscu wpływ mają także bardzo ostre łuki. Jak udało się ustalić nto, ich promień i kąt pochylenia jest na granicy norm, jakie spełniać musi autostrada. Ale przyczyn wypadków w tym miejscu jest więcej.
**
Czytaj e-wydanie »Co dokładnie wpływa na dużą liczbę wypadków w okolicy Góry św. Anny?
Jak z problemem zamierza poradzić sobie zarządca?
Czytaj w czwartek w tygodniku strzelecko-krapkowickim, bezpłatnym dodatku do "Nowej Trybuny Opolskiej".**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?