Autokar przewożący dzieci spłonął na autostradzie A4

Radosław Dimitrow
Autokar spłonął doszczętnie.
Autokar spłonął doszczętnie. Radosław Dimitrow
Autokar wiozący 40 dzieci znad morza do Dąbrowy Górniczej stanął w płomieniach na autostradzie A4 na wysokości Góry św. Anny.

- Kiedy wjeżdżaliśmy pod górę nagle stwierdziłem, że silnik zaczyna słabnąć - powiedział naszemu reporterowi kierowca autokaru. - Spojrzałem w lusterko i zobaczyłem kłęby dymu i płomienie wydobywające się z komory silnika. Natychmiast się zatrzymałem i kazałem szybko wyjść na zewnątrz dzieciom i czwórce opiekunów i iść na pobliską stację benzynową.

Kierowca próbował sam gasić pożar, ale nie był w stanie opanować płomieni.

Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, wszyscy zdążyli się już ewakuować, a autokar cały stał w ogniu.

Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał. Autostrada w kierunku Katowic jest nieprzejezdna. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.

Zgłoszenie pożaru strażacy otrzymali o godz. 19.16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska