Pod uchwałą podpisało się 687 opolan, choć wystarczyło 300 podpisów, aby trafiła pod obrady rady miasta.
- Projekt zakłada, że wcześniejsza uchwała rady, rozpoczynająca cały proces, zostanie uchylona - mówiła pod ratuszem Elżbieta Flisak, opolanka.
Autorzy uchwały podkreślali, że prezydent Arkadiusz Wiśniewski idzie w złym kierunku, bo chce doprowadzić do "rozlania się miasta", a to spowoduje dodatkowe koszty, o których teraz nikt nie chce mówić.
Do zbierania podpisów pod uchwałą dołączyła się także opolska struktura partii Razem.
- Pan prezydent Opola bardzo dużo mówi o przyszłości, natomiast model jaki nam prezentuje zaległ już grubą warstwą kurzu - mówił Michał Pytlik z partii Razem. - Na świecie odchodzi się od rozwoju miast poprzez rozszerzanie. Chcemy apelować do prezydenta, aby zmienił kierunek myślenia. Właściwszym modelem rozwoju jest model miasta kompaktowego, wykorzystującego tę przestrzeń, którą obecnie ma.
Na razie nic nie wskazuje na to, aby uchwała obywatelska miała szanse powodzenia.
W radzie miasta prezydent Arkadiusz Wiśniewski ma solidną większość. Już wczoraj władze miasta zapowiedziały również, że bez względu na protesty, czy różne oceny pomysłu złożą wniosek o zmianę granic Opola.
Pomysł zakłada przyłączenie do miasta kilkunastu sołectw lub ich części, które obecnie należą do pięciu gmin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
