Już 276 osób podpisało się pod apelem do Róży Malik, burmistrza Prószkowa, aby zmienić uchwałę rady miasta o przekazaniu kanalizacji. To bowiem ta decyzja radnych spowodowała, że mieszkańcom sołectwa - którzy od stycznia znajdą się w granicach Opola - nadal grozi drastyczna podwyżka za odbiór ścieków.
Spółka komunalna Prószkowa utrzymuje, że metr sześcienny ścieków dla mieszkańców Winowa powinien kosztować nie 6,88 zł, ale aż 18,02 zł. To efekt m.in. przekazania kanalizacji, która – gdyby nie było uchwały rady miasta Prószkowa – stałaby się własnością Opola.
ZOBACZ Większe Opole. Dobrzeń Wielki i Prószków szykują duże podwyżki za ścieki [wideo]
- Radni Prószkowa nie mieli prawa podejmować uchwały o przeniesieniu własności sieci, bo nie mieli zgody sołectwa - przekonuje Adam Ramczykowski, jeden z mieszkańców. - Nie tylko naruszono prawo, ale także pozbawiono nas naszej własności. Sieć kanalizacyjna była finansowana bezpośrednio przez mieszkańców, a także pośrednio z podatków i opłat za ścieki.
„Nie chcemy być ofiarami decyzji polityków i nie chcemy być przedmiotem szantażu którego skutkiem dla nas będą wyższe ceny za użytkowanie wody i kanalizacji!” - piszą mieszkańcy w apelu, który trafił m.in. do urzędu w Prószkowie, a także do wojewody.
Burmistrz Róża Malik przekonuje jednak, że kanalizacja należała do całej gminy, a apel jest kierowany pod zły adres.
- Prezydent Arkadiusz Wiśniewski powinien rozwiązać problem mieszkańców Winowa. To on zaczął procedurę zmiany granic, a nie ja - przypomina Malik i dodaje, że miasto może kupić sieć od Prószkowa, która jest warta około 4 milionów złotych.
CZYTAJ Większe Opole. Ludzie nadal boją się podwyżki cen ścieków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
