Wielki pożar w gospodarstwie rolnym w Obrowcu

(fot. Fot. Nox/ratownictwo.opole.pl)

Ogień pojawił się w poniedziałek po godzinie 22. Przez całą noc walczyło z nim ponad stu strażaków z 22 zastępów państwowej i OSP. Wciąż trwa dogaszanie siana, nad miejscem zdarzenia unoszą się gęste kłęby czarnego dymu.

Bele sprasowanego siana składowane były na pierwszej kondygnacji budynku. Niżej znajdowało się 150 krów. Pracownikom gospodarstwa udało się je wszystkie wyprowadzić z obory jeszcze przed przyjazdem strażaków. Spłonęła konstrukcja i poszycie dachu.

- Przyczyny pożaru ustala policja - mówi kapitan Marian Wiatrowski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Krapkowicach. - Ogień rozprzestrzeniał się tak szybko, że w momencie przyjazdu pierwszych jednostek trudno było powiedzieć co paliło się wcześniej: siano czy dach. Specyfika pożarów sprasowanego siana polega na tym, że wydziela się duża ilość dymu i prowadzenie akcji jest bardzo trudne. Trzeba używać aparatów tlenowych i często się zmieniać, a tlące się siano wciąż rozpala się na nowo.

Wstępnie straty oszacowano na 70 tysięcy złotych.