Ale w dzisiejszy wigilijny wieczór nie szukajcie jej zbyt wcześnie. Dr Stanisław Bajtlik, astrofizyk, pracownik Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika Polskiej Akademii Nauk w Warszawie radzi rozpocząć oglądanie nieba nie przy szarówce, ale kiedy zrobi się już zdecydowanie ciemno, czyli w okolicach godziny 18.00.
- Bliska jest pełnia księżyca, a on rozświetla niebo, więc dziś wieczorem będzie ono generalnie jasne – tłumaczy dr Bajtlik. - A to utrudnia obserwację. Pierwszą gwiazdą, jaką powinniśmy zobaczyć, jest Wega. W zasięgu naszej obserwacji powinna być zdecydowanie najjaśniejsza. Najlepiej szukać jej w zenicie, czyli niemal dokładnie nad naszą głową, lekko na południowy wschód.
Wega jest najjaśniejszą gwiazdą w gwiazdozbiorze Lutni. Piątą co do jasności gwiazdą na niebie (jest 47 razy jaśniejsza od słońca i ma dwa razy większą masę i trzy razy większą średnicę). Jej nazwa pochodzi z języka arabskiego i oznacza pikującego orła. Wega była uważana za ważną, symboliczną gwiazdę przez arabskich astronomów. Jest też obecna w chińskiej i w hinduskiej mitologii. Wega jest też pierwszą gwiazdą, którą udało się sfotografować. Miało to miejsce 17 lipca 1850 roku w obserwatorium Uniwersytetu Harvarda.
Szukanie pierwszej gwiazdy poprzedzające rozpoczęcie wigilijnej wieczerzy nawiązuje do wędrówki mędrców, którzy ruszyli do Betlejem za gwiazdą dostrzeżoną na wschodniej stronie nieba.
- Żeby obserwacja się udała, potrzebny jest bezchmurny wieczór – uprzedza dr Stanisław Bajtlik. - Jeśli niebo będzie dzisiaj mocno zachmurzone, może się zdarzyć, że niczego nie zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?