Włodzienin. Naprawa tamy pochłonie fortunę

Sławomir Draguła [email protected] 77 44 32 589
fot. sxc
fot. sxc
Nawet trzy miliony złotych może kosztować naprawa tamy na zalewie we Włodzieninie pod Głubczycami.

Robotnicy muszą m.in. uszczelnić betonową konstrukcję, zmodernizować drenaż zapory, czy wzmocnić podłoże rurociągów. Taki jest wynik ekspertyzy zleconej przez Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu, pod który podlega zalew.

Zobacz: Włodzienin. Tama będzie uszczelniona. Na koszt firmy, która ją budowała

- Jest lato, można by się wykąpać w jeziorze, poopalać, ale jakiś czas temu spuszczono z niego wodę i nici z tego - mówi Jan Kwaśnicki z gminy Branice.

O tym, że zbiornik nie jest do końca szczelny i wymaga poprawek pisaliśmy już kilka razy. Stwierdzili to fachowcy warszawskiego ośrodka kontroli zapór.

We wnioskach napisali też, że stan zapory może zagrażać bezpieczeństwu ludzi mieszkających poniżej zalewu. Kiedy więc zacznie się usuwanie usterek?

Tego jeszcze nie wiadomo. W najbliższym czasie dyrekcja WZMiUW w Opolu spotka się z wykonawcą tamy i ustalą szczegóły. Jest szansa, że usterki będą usunięte na koszt wykonawcy.

Zobacz: Włodzienin. Rusza budowa tarasu widokowego na starym kościele

Zbiornik retencyjny we Włodzienienie wybudowano trzy lata temu. Ma on 86 hektarów powierzchni. Jego głównym zadaniem jest ochrona przed powodziami terenów położonych w dolinie rzeki Troi, m.in. Włodzienina, Nowej Cerekwi, Wojnowic, czy Kietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska