Wojciech Guzikowski: - Nie truj dymem swego dziecka

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Rozmowa z dr. n. med. Wojciechem Guzikowskim, zastępcą dyrektora Szpitala Ginekologiczno-Położniczego i Noworodków w Opolu.

- Czy dużo kobiet w ciąży pali papierosy?
- Niestety, według mojego rozeznania około 20, a może i 30 procent kobiet spodziewających się dziecka sięga po papierosy i nie przemawiają do nich żadne argumenty. To jest plaga, co można zaobserwować także u naszych pacjentek, przebywajacyh z powodu różnych komplikacji na oddziale patologii ciąży. One się z tym ukrywają i palą w toaletach, myśląc, że personel szpitala o tym nie wie. Próbujemy o tym z nimi rozmawiać, ale nie przemawiają do nich żadne argumenty.

- Co grozi dziecku przed narodzeniem, jeśli jego mama jest nałogową palaczką?
- W dymie nikotynowym, według różnych źródeł, występuje od 2,5 tys. do 4 tys. substancji chemicznych, z których szczególnie toksyczne dla płodu są dwie: tlenek węgla i nikotyna. Wśród tych wszystkich substancji aż 40 ma działanie rakotwórcze. Zostało już udowodnione, że dziecko "pali" podwójnie. Dym przechodzi bowiem przez łożysko, a dziecko nie ma jeszcze wykształconych mechanizmów obronnych. Jego wątroba jest niedojrzała, co powoduje, że trudniej i wolniej rozkłada substancje toksyczne zawartych w papierosowym dymie.

- Skąd wiadomo, jak płód reaguje na dym tytoniowy?
- Jego negatywne reakcje można można łatwo zaobserwować w trakcie badania usg. przyszłej matki, która właśnie pali papierosa. Otóż widać wtedy wyraźnie, że z powodu obecności dymu nikotynowego w łożyska ruchy płodu w macicy są wzmożone. Dziecko zachowuje się tak, jakby chciało uciec - ono się w ten sposób broni.

- A gdy już noworodek palaczki przyjdzie na świat...
- Przede wszystkim może dojść do przedwczesnego porodu lub poronienia. Dziecko palaczki na pewno rodzi się znacznie mniejsze, waży przeważnie o pół kilograma mniej niż dziecko kobiety niepalącej. Mogą u niego wystąpić anomalie rozwojowe. Jest ono też bardziej podatne na choroby wieku niemowlęcego i wczesnodziecięcego w porównaniu z dziećmi, których mamy nie palą. Np. częściej grozi mu alergia i astma, częściej zapada na schorzenia górnych dróg oddechowych. Może w ogóle gorzej się rozwijać.

- Jeżeli ciężarna pali, ale tylko do pewnego momentu i potem papierosy rzuci, to zmniejszy to zagrożenie dla zdrowia przyszłego dziecka?
- Niestety, nie. Co z tego, że w ósmym miesiącu przyszła mama przestanie palić, skoro robiła to przez siedem miesięcy? Bardzo ważne dla rozwoju płodu są zwłaszcza pierwsze trzy miesiące. Jeśli ciężarna pali papierosy, to jej dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości tlenu, który jest mu potrzebny do prawidłowego rozwoju i wzrostu.

- Rodzice palą przy noworodkach. Jaki to może mieć na nie wpływ?
- Tak samo negatywny, jak wtedy, gdy kobieta pali, będąc w ciąży. Dzieci oddychają bowiem dużo szybciej niż dorośli i przez to wdychają więcej zanieczyszczonego powietrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska