- W ubiegłym roku trafiło do nas 34 wnioski o sfinansowanie prac konserwatorskich na łączną kwotę ponad 1,5 miliona złotych. W tym jest ich już 73, a w nich zapotrzebowanie na 4,4 miliona złotych. Tymczasem konserwator wojewódzki ma w budżecie na rok 2009 tylko 608 tysięcy - rozkłada ręce Iwona Solisz, od roku wojewódzki konserwator zabytków.
Pani konserwator szacuje, że łącznie z wkładami własnymi jednostek, które wnioskują o dofinansowanie remontów i renowacji uda się zrealizować 27 remontów.
Wśród swoich sukcesów po pierwszym roku pracy Iwona Solisz wymieniła też m.in. uzgodnienie projektu odbudowy zamku w Strzelcach Opolskich, powołanie powiatowego konserwatora zabytków w Nysie czy zorganizowanie regionalnych obchodów Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków.
- Złożyliśmy też wniosek do ministerstwa kultury o wpisanie zespołu pocysterskiego w Jemielnicy na listę pomników historii - wylicza Iwona Solisz.
Do zrobienia w następnych latach działalności zostało jednak jeszcze wiele. Na ponad 10 tys. zabytków w województwie zaledwie 10-20 procent jest w dobrym stanie, a około 100 grozi całkowita ruina.
- Choćby dwór w Wierzbicy Górnej czy hala wachlarzowa w Kluczborku - stwierdza Iwona Solisz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?