Wojna w ECO - kolejna odsłona

Artur  Janowski
Artur Janowski
Archiwum (O)
Próba powołania nowego zarządu w spółce dziś została zablokowana. Kolejna odsłona prawnej wojny już w poniedziałek.

Firma E.ON edis energia, a także Opole już ponad rok spierają się o to, kto będzie rządził w spółce dostarczającej ciepło do mieszkań. Ostatnio konflikt przygasł, ale na poniedziałek miasto zwołało Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy spółki i można się było spodziewać kolejnej odsłony sporu.

Tymczasem już podczas piątkowego spotkania rady nadzorczej ECO doszło do ostrego starcia. Mniejszościowy akcjonariusz wspólnie z przedstawicielami załogi w radzie chciał przeforsować wniosek o powołanie „nowego” zarządu ECO.

W praktyce miał być to stary zarząd, który wygrał ekspresowy konkurs, a wcześniej od wielu lat zarządzał firmą i w ocenie władz miasta stoi po stronie mniejszościowego udziałowca, jakim jest E.ON edis energia.

- Nie mogliśmy do tego dopuścić – opowiada nto osoba, która zna sytuację w spółce i stoi po stronie miasta.

Dlatego Anna Koska – na razie jedyny przedstawiciel Opola – przyniosła na posiedzenie rady zabezpieczenie sądowe, powodujące zawieszenie punktu obrad, dotyczącego wyboru zarządu. To kompletnie zaskoczyło drugą stronę sporu i w efekcie do wyboru nie doszło.

- Niemcy poszli z nami na wojnę, a przecież toczyły się rozmowy i wydawało się, że jesteśmy blisko porozumienia co do zmian w spółce – słyszymy nieoficjalnie w ratuszu.

Tymczasem przedstawiciele E.ON edis energia przekonują, że od kilku tygodni próbowali spotkać się z prezydentem Arkadiuszem Wiśniewskim, aby ustalić wspólny wybór zarządu.

- Jestem i byłem gotowy do rozmów - odpiera Wiśniewski.

Już w poniedziałek walne w ECO i można się spodziewać kolejnej odsłony prawnej wojny. Miasto chce przeforsować zmiany w składzie rady nadzorczej, a nie jest też wykluczone, że ze strony przedstawicieli ratusza padnie wniosek o odwołanie zarządu, któremu i tak w czerwcu kończy się kadencja.

Przypomnijmy, że już raz sporem w spółce zajmował się sąd. W jednej sprawie poparł miasto, które miało prawo stracić zaufanie do obecnego zarządu i nie udzielić mu absolutorium, ale w drugiej kwestii uznał, że naruszono przepisy przy odwoływaniu członków rady, których wybrała załoga.

Dlatego te osoby wciąż są członkami rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska