Wokół szaro i pięknie

Szarość wbrew pozorom nie jest smutna i przytłaczająca. Trzeba jedynie dobrać odpowiedni odcień i przełamać go innym kolorem. Szarość pięknie się komponuje z ciepłymi barwami - czerwienią, żółcią i pomarańczą.

- To kolor neutralny - podkreśla Izabela Miller, architekt wnętrz z Opola. - Dobrze wygląda zarówno na gładkich, jak i fakturowanych powierzchniach.
Jeśli zdecydujecie się pomalować salon na szaro, lepiej utrzymać w tej tonacji wszystkie ściany. Wówczas powstanie harmonijna całość, w którą można wkomponować jasne, drewniane meble lub akcenty kolorystyczne.

- Szarość ma mnóstwo odcieni i nie jest łatwa w aranżacji - twierdzi architekt. - Niektóre odcienie mają więcej brązu, inne niebieskiego. Dlatego zestawiając szary z innymi barwami, radziłabym wziąć próbnik i przyłożyć do wybranego koloru.
Ci, którzy lubią eksperymenty, mogą zestawić szarości ze srebrem. Ciemnoszara ściana i srebrne gałązki (robimy je przy pomocy szablonu) to idealne rozwiązanie do wnętrz "kosmicznych", gdzie dominuje chrom i szkło.

Szarość gołębia - z domieszką niebieskiego - pasuje do aranżacji skandynawskich. Proste, jasne meble, dużo zieleni i kilka mocnych, barwnych akcentów utworzą spójną całość. Szarość, fiolet i nieco różu - to kolejna propozycja architektów nętrz.
Pamiętajcie, że szary kolor ciekawie wygląda w zestawieniu z materiałami naturalnymi - kamieniem, metalem czy filcem. Można go też uwypuklić na nierównej fakturze jednej ze ścian.

- Szarość zawsze trzeba zrównoważyć jasnymi, ciepłymi barwami - podpowiada pani Izabela. - Niektóre odcienie można zestawić z brązami czy bielą. To proste i szlachetne połączenie. W takim pomieszczeniu po męczącym dniu w pracy można się wyciszyć i zrelaksować.
W neutralnym wnętrzu warto pomyśleć o ciekawym oświetleniu. Odpowiednio ustawiona barwa światła i jego natężenie mogą w przypadku monochromatycznej aranżacji zdziałać cuda.

Szarość coraz częściej gości też w łazienkach. To idealny kolor do tego typu wnętrz. Metaliczny połysk pozwala wydobyć śnieżną biel ceramiki łazienkowej, a kamienne (podgrzewane!) płytki współgrają z całością.