World Press Photo 2013. Otwarcie wystawy w Opolu [zdjęcia, wideo]

Danuta Nowicka
W Polsce wystawa World Press Photo 2013 trafiła tylko do Poznania, Krakowa i Opola. U nas można ją oglądać do 22 grudnia, od 10.00 do 20.00.
Paul Nicklen, Kanada, National Geographic magazine (1. nagroda Nature Stories). Pływanie pingwinów cesarskich.

World Press Photo 2013. Najlepsze zdjęcia na wystawie w Opol...

Na wystawie są zdjęcia nagrodzone w konkursie World Press Photo 2013. - Takie fotografie, jaki świat, jakie wydarzenia - skomentował przed laty konkursowy pokaz przedstawiciel Fundacji World Press Photo, organizatora konkursu. Tę opinię w piątek powtórzył szef działu odpowiedzialnego za organizację wystaw, Laurens Kortweg, który przyjechał do Opola z Amsterdamu.

Na konkurs nadesłano ponad 5 tys. zdjęć, międzynarodowe jury wyłoniło najlepsze, dzieląc je na kategorie: "Ludzie", "Wydarzenia", "Sport", "Życie codzienne", "Portret", "Przyroda" (m. in.). Najwyższe oceny otrzymała praca Paula Hansena z szwedzkiego dziennika "Dagens Nyheter".

W opolskiej galerii umieszczono ją na powitanie, w hallu. "Zdjęcie roku" przedstawia ofiary nalotu izraelskiego na Strefę Gazy - braci, dwu- i czterolatka. Ich ciała niosą do meczetu wujkowie. W tle - zwłoki ojca bliźniąt; również zginął podczas ataku.

- Obraz jest tak doskonały, że autora podejrzewano o techniczne manipulacje, dokładnie - o zmontowanie z trzech zdjęć - powiedział Laurens Kortweg. - Podejrzenia okazały się nieuzasadnione. Hansen korzystał jedynie z photo shopa, na co zezwala regulamin.

Na wystawie nie zabrakło innych dramatycznych sytuacji i ujęć. Oglądamy ofiary rodzinnej przemocy, krajobraz po tsunami, ojca usypiającego niemowlaka dymem z opium, portrety osób dotkniętych straszliwymi chorobami.

Wystawa World Press Photo, trzynasta w Opolu, dostarcza także niemało ciekawostek. Na układających się w reportaż zdjęciach Jana Grarupa występują koszykarki z Somalii. I nie jest to tylko rzecz o sporcie.

- W ich kraju gra w piłkę jest kobietom zabroniona, trening i rozgrywki odbywają się w konspiracji z udziałem ochroniarzy wynajętych przez światową organizację sportową - mówił Kortweg. - Po zajęciach, żeby nie narażać życia, koszykarki chowają piłki do przepastnych toreb, a same zasłaniają się hidżabami.

Grarup zdobył I nagrodą w kategorii reportażu.

Inna fotograficzna opowieść, przenosi widza do Australii. Christian Ziegler pokazuje zagrożony gatunek kazuara hełmiastego. To osiągające dwa metry wzrostu i ważące, w przypadku samic, nawet 76 kg ptaszysko przenosi duże nasiona na znaczne odległości. W ten sposób rozprzestrzenia kilkadziesiąt gatunków drzew. Niestety, na wolności żyje zaledwie 1500 kazuarów. Portret ich przedstawiciela, I nagroda w kategorii "Przyroda, zdjęcia pojedyncze", ma uświadomić znaczenie gatunku dla ekosystemu.

Tegoroczna World Press Photo ma także polskich bohaterów, dwie panie (w historii konkursu tego jeszcze nie było). Ilona Szwarc sportretowała "Kaylę" (tytuł zdjęcia), amerykańską dziewczynę w amerykańskim wnętrzu. Na ścianie portret, Kayla na jednej ręce trzyma lalkę, która jest jej pomniejszonym sobowtórem, drugą zamyka jej oczy. Na ścianie ślubny portret, prawdopodobnie dziadków sportretowanej. Bez podpowiedzi trudno odczytać przesłanie, Laurens Kortweg jednak zapewnia, że owo istnieje.

Szwarc zadowoliła się III nagrodą w kategorii "Portret w naturalnym otoczeniu", podobnie jak druga Polka, Anna Bedyńska. Uznanie zyskał jej portret z serii przedstawiającej albinosów, z nieznanej przyczyny marginalizowanych w społeczeństwie. "Zuzia" Bedyńskiej ma wiele z rysunku, z cienia. Delikatna, zwiewna, niewyrazista albinoska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska