- Nasze miasto jest tak zakorkowane, że kiedy tylko mam okazję, sam wsiadam na skuter i nim dojeżdżam do pracy. Jest o wiele szybciej - mówi Wojciech Kwiecień, właściciel sklepu Superior w Opolu, w którym można kupić skutery i rowery.
Tak robi coraz więcej osób. Zwiększony popyt na małe, zwinne skutery zauważyli również producenci, dla których przestały być one dodatkiem do produkcji samochodów czy motorów o dużej mocy. Każdego roku na naszym rynku pojawiają się nowinki techniczne tej gałęzi motoryzacji.
W tym roku zaczęto produkować skutery z silnikami czterosuwowymi, czterozaworowymi. Dają one skuterom większą moc, pojazdy są zrywniejsze, szybciej przyśpieszają, ale... - Trzeba na nie uważać, bo są bardziej awaryjne, szybciej się niszczą, one jeszcze nie są doskonałe, jak to nowinka techniczna - mówi Arkadiusz Markowski z firmy "Jaro" z Opola, zajmującej się sprzedażą i naprawą jednośladów.
Kolejną tegoroczną nowością są światła soczewkowe. Zaczęto je montować m.in. w skuterach chińskiej produkcji. Dzięki nim pojazd jest bardziej widoczny na drodze, a i pole widzenia kierowcy zdecydowanie się zwiększa.
- Skutery chińskich firm są coraz lepsze, ale trzeba uważać na to, co się kupuje - mówi Arkadiusz Markowski. - Moim zdaniem, kiedy kupujemy skuter albo motor, trzeba się upewnić, czy tam, gdzie to robimy, możemy pojazd serwisować i czy sprzedawca ma również oryginalne części do niego. To bardzo ważne.
W tej chwili na opolskim rynku dostępne są praktycznie wszystkie modele zarówno skuterów, jak i motorów. Można znaleźć pojazdy produkowane pod szyldem Yamahy i Hondy, ale także Rometu, Zumiko i Zipp.
- Nie ma jakiejś konkretnej grupy wiekowej, która jest szczególnie zainteresowana tego typu pojazdami - mówi Wojciech Kwiecień. - Z moich obserwacji wynika, że cieszą się one powodzeniem zarówno wśród osób starszych, jak i młodszych.
Jeżeli chodzi o Zipp, to na uwagę zasługuje kombi quantum, hit sprzedaży tej firmy. Ma jednocylindrowy dwu- lub czterosuwowy silnik chłodzony powietrzem, o pojemności 49 ccm. Ceny skuterów wahają się od około trzech tysięcy nawet do dziesięciu tysięcy złotych. Dużo droższe są oczywiście motory - bardzo często ich ceny zbliżone są do cen samochodów. Na przykład za tegoroczną nowość Yamahy, czyli model YZF-R1 (czterocylindrowy silnik o pojemności 998 cm3), trzeba zapłacić około 65 tysięcy złotych.
Coraz większym powodzeniem cieszą się motory crossowe, czyli terenowe. Jedną z nowości hondy przygotowaną na 2009 rok jest właśnie crossówka model CRF230F. Został on m.in. wyposażony w zawieszenie zapewniające duże skoki kół, dzięki czemu z łatwością pokonują one nierówności terenu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
