Wspólnota się potknęła, pieniądze nie przepadły

Edyta Hanszke
Wiadomo, że pieniądze będzie wypłacał od dziś bank PKO BP, który otrzymał z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego ponad 815 tys. zł.
Wiadomo, że pieniądze będzie wypłacał od dziś bank PKO BP, który otrzymał z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego ponad 815 tys. zł. sxc.hu
Od dziś klienci SKOK "Wspólnota” mogą liczyć na zwrot swych oszczędności. Oddziały tej kasy funkcjonowały także na Opolszczyźnie.

Po tym jak 18 lipca Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o zawieszeniu działalności SKOK "Wspólnota” i zgłosiła wniosek o upadłość tej kasy, dziesiątki jej klientów zorientowały się, że instytucja, której powierzyły swoje pieniądze i gdzie zaciągały kredyty i pożyczki od dłuższego czasu miała poważne problemy finansowe.

- Dlatego wprowadzono tam w ubiegłym roku  zarządcę komisarycznego - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KNF. -jednak nie udało mu się wprowadzić systemu naprawczego ani ściągnąć inwestora, który zasiliłby ten SKOK.

"Wspólnota” działająca na terenie kilku województw miała ponad 80 placówek (na Opolszczyźnie: w Nysie i Brzegu), ponad 100 tys. członków i niespełna 900 mln zł depozytów. Gros jej klientów to osoby starsze: emeryci i renciści.

69-letnia pani Anna z Nysy, jedna z klientek SKOK-u Wspólnota podkreśla, że ufała tej kasie, bo była popierana przez Kościół. Rzeczywiście, tenże SKOK rozpoczął działalność w 2000 r. we Wrocławiu, w pomieszczeniu należącym do jednej z parafii.

- Pieniądze z ZUS-u były zawsze na czas, a nawet przy mojej skromnej emeryturze mogłam nawet liczyć na pożyczkę, której odmawiały mi banki - kontynuuje nysanka. - Nie miałam tam zbyt wiele oszczędności, ale teraz mam problem, bo jestem odcięta od konta - dodaje.

Szczęście w nieszczęściu, że dwa lata temu wszystkie polskie SKOK-i przeszły pod państwowy nadzór finansowy KNF-u i wszyscy klienci, którzy mieli na kontach we "Wspólnocie” do 100 tys. euro (tj. 414 tys. zł) dostaną całą kwotę z powrotem.

Wiadomo, że pieniądze będzie wypłacał od dziś bank PKO BP, który otrzymał z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego ponad 815 tys. zł.

Gwarancję wypłaty pieniędzy z BFG mają jedynie klienci banków i SKOk-ów, objętych państwowym nadzorem. Pozostałe instytucje finansowe oferujące nierzadko atrakcyjniejsze warunki takiego nadzoru nie mają, co oznacza, że w sytuacji ich upadłości klient nie może liczyć na zwrot pieniędzy niemal od ręki, o ile w ogóle je dostaną, czego przykładem była afera sprzed dwóch lat z Amber Gold.

Na koniec pierwszego kwartału  tego roku  45 z 55 SKOK-ów objętych było postępowaniami naprawczymi - wynika z ostatniego raportu KNF.

SKOK "Wspólnota” czeka na ogłoszenie upadłości, bo - jak wynika z informacji zarządcy komisarycznego, Małgorzaty Żymierskiej - najprościej mówiąc, przeholował z udzielaniem kredytów i pożyczek bez odpowiednich zabezpieczeń. Nie zgadza się z tym Kasa Krajowa SKOK, która zapowiada zaskarżenie decyzji KNF.

Łukasz Dajnowicz, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, podkreśla, że klienci Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych jako ich współwłaściciele mają wgląd do pewnych dokumentów i możliwość kontrolowania, jak wygląda sytuacja finansowa ich kasy.

Członkiem SKOK-u może bowiem zostać jedynie osoba, która wypełni deklarację członkowską, opłaci wpisowe (zwykle 20-30 zł), wykupi przynajmniej 1 udział (30-60 zł) oraz wniesie wkład członkowski (1-25 zł). Udział i wkład zwracane są w przypadku wystąpienia ze SKOK-u.

- Gdyby klienci Wspólnoty śledzili informacje na temat jej kondycji finansowej, to wiedzieliby, że nie jest dobra - dodaje Dajnowicz.

Kiedy KNF w 2012 roku przejęła nadzór nad SKOK-ami, nakazała wprowadzenie działań naprawczych w 44 z 55 działających w kraju kas, najsłabszą była Wspólnota.

Z najnowszego raportu KNF o spółdzielczych kasach wynika, że na koniec marca 2014 r. 45 kas było objętych postępowaniami naprawczymi, a w  pierwszym kwartale br. znacząco wzrosła kwota kredytów przeterminowanych udzielanych przez SKOK-i; o 15,2 proc. z kolei wyhamował dynamiczny rozwój tego sektora.

Sławomir Kusz, rzecznik prasowy Narodowego Banku Polskiego  w Opolu, zastrzega, że ocena działalności SKOK-ów nie należy do NBP, za to informowanie o tym, jak bezpiecznie dysponować swoimi pieniędzmi - jak najbardziej.

- Dlatego w kraju i regionie prowadzimy akcje informacyjne, szczególnie wśród osób starszych, na temat bezpiecznego korzystania z kont, kart bankomatowych, zaciągania pożyczek i kredytów itd. - wyjaśnia rzecznik NBP.

Kusz podkreśla, że ogromnie ważna jest wiedza, że instytucja, której powierzamy swoje pieniądze, jest pod nadzorem państwa. - Można to sprawdzić m.in. na stronach internetowych KNF - wyjaśnia. Radzi też klientom nie podpisywać umów, których nie rozumieją. - Lepiej zabrać dokumenty ze sobą i dać do poczytania krewnym, dopytywać o szczegóły, niż narazić się na ryzyko utraty pieniędzy - podkreśla Sławomir Kusz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska