Wybory 2020. Prezydent Opola nie przekaże Poczcie Polskiej danych tysięcy opolan. "To byłoby rażącym naruszeniem prawa". Wojewoda milczy

Miłosz Bogdanowicz
Miłosz Bogdanowicz
Wideo
od 16 lat
Nie milkną echa wczorajszego pisma wojewody opolskiego do włodarzy opolskich gmin z poleceniem wydania Poczcie Polskiej danych kilkuset tysięcy wyborców. Stanowczo sprzeciwia się temu między innymi prezydent Opola. Do sprawy odniosła się też Państwowa Komisja Wyborcza.

W środę z opolskiego urzędu wojewódzkiego rozesłano pismo, w którym poinformowano wójtów, burmistrzów i prezydentów, że niebawem otrzymają oni polecenie przekazania spisów wyborców Poczcie Polskiej celem zorganizowania 10 maja wyborów prezydenckich.

Pismo ostro skrytykował między innymi Borys Budka, szef Platformy Obywatelskiej, który działania wojewody uznał za bezprawne, bo ustawa o wyborach korespondencyjnych nie przeszła jeszcze pełnej ścieżki legislacyjnej. - To przestępstwo urzędnicze, za które winni poniosą odpowiedzialność - grzmiał na Twitterze Budka.

W czwartek przed południem swoje oświadczenie wygłosił również Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Jako samorządowiec z 20-letnim doświadczeniem, prezydent miasta wybrany w wolnych i demokratycznych wyborach (...), czuję się zobowiązany powiedzieć "nie" poleceniu wojewody - mówi Wiśniewski.

- Wydanie ponad 100 tysięcy PESELi firmie pocztowej stanowiłoby rażące naruszenie prawa interesu mieszkańców - argumentuje prezydent Opola.

Arkadiusz Wiśniewski zwrócił także uwagę, że czas pandemii koronawirusa nie jest dobrym momentem na organizację jakichkolwiek wyborów. - Dziś musimy zadbać o prawidłowe funkcjonowanie oświaty, przeprowadzenie matur, odmrożenie gospodarki, a przede wszystkim o ludzkie zdrowie i życie. Na wybory przyjdzie czas - słyszymy.

Od wczoraj próbujemy skontaktować się z wojewodą opolskim, by odpowiedział na nasze pytania w tej sprawie. Chcieliśmy doprecyzować:

  • jaka dokładnie była treść polecenia skierowanego do włodarzy
  • na jakiej podstawie prawnej zażądano wydania danych wyborców
  • kiedy mają one zostać przekazane i w jaki sposób
  • jak wojewoda ocenia słowa Borysa Budki.

Niestety, nasze pytania do czwartkowego południa pozostały bez odpowiedzi.

O komentarz poprosiliśmy także opolską delegaturę Krajowego Biura Wyborczego. Rafał Tkacz, dyrektor jednostki, odesłał nas do czwartkowego stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej.

Czytamy w nim między innymi, że operator (czyli Poczta Polska - przyp. red) zgodnie z art. 99 ustawy o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 ma prawo poprosić o dane z rejestru PESEL, jeśli takie dane są potrzebne do wykonywania obowiązków takiego operatora.

Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, zaznacza jednak, że "podstawą do wydania danych ze spisu wyborców przez gminę może być wyłącznie wniosek podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania operatora".

Do wniosku musi być też dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora obowiązku - w tym wypadku przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych - z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców.

Związek Miast Polskich przeciw pocztowym anonimom

Wspomnianych przez PKW wytycznych - zdaniem Związku Miast Polskich - nie spełniają maile rozesłane już przez Pocztę Polską z prośbą o przekazanie danych.

Adresowane są one do "wójtów, burmistrzów i prezydentów miast", nie zaś do poszczególnych włodarzy z imienia i nazwiska. Co więcej dokument wysłany z maila [email protected] został podpisany jedynie zwrotem "Z wyrazami szacunku, Poczta Polska". - Nie wiadomo więc, kto tak naprawdę wysłał tego maila i kto bierze za niego odpowiedzialność - mówią nam zdezorientowani samorządowcy.

Dyrektor Biura ZMP Andrzej Porowski stwierdza, że wnioski PP dotyczą de facto sporządzenia nowego rodzaju rejestru. - Jego przygotowanie będzie wymagać wielu tygodni pracy. Poza tym spis wyborców jest zupełnie inaczej zdefiniowany w rozporządzeniu, niż to, czego chce pocztowy anonim - podkreśla Porowski dodając, że ustawa, na którą powołuje się operator, nie daje podstaw do takich działań.

- Nie należy więc odpowiadać na te anonimowe maile, co wynika z komunikatu PKW - podsumowuje Porowski.

Aktualizacja - 15.00

Prezydent Kędzierzyna-Koźla Sabina Nowosielska opublikowała swoją odpowiedź na email od Poczty Polskiej. Wskazuje w niej na istotne luki prawne . - Uchwalona przez Sejm RP ustawa z dnia 6 kwietnia 2020 roku o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku stanowi aktualnie przedmiot niezakończonej procedury ustawodawczej. Nie może więc stanowić podstawy działania jakiegokolwiek organu władzy publicznej - czytamy.

- Nie przedstawiono mi przepisu prawa ani dokumentu, który stanowi podstawę do stwierdzenia obowiązku realizacji przez Pocztę Polską zadań związanych z organizacją wyborów. Kodeks wyborczy ani żadna inna ustawa nie przewidują w tym zakresie udziału Poczty Polskiej, wymagającego udostępnienia wnioskowanych danych - podsumowuje Nowosielska zaznaczając, że do czasu uzupełnienia przez Pocztę Polską braków formalnych rozpatrywanie pisma od operatora zostaje wstrzymane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska