W opolskim sztabie Plaformy Obywatelskiej wielka stypa

Artur  Janowski
Artur Janowski
Marszałek Andrzej Buła i poseł Leszek Korzeniowski w sztabie PO.
Marszałek Andrzej Buła i poseł Leszek Korzeniowski w sztabie PO. Arti
Opolska Platforma wiedziała, że przegra, ale nie wierzyła, że różnica będzie tak duża. Mimo to lider Leszek Korzeniowski wciąż liczy na sześć mandatów.

Optymizm posła nie udzielił się jego kolegom, którzy wieczór wyborczy nazywali w kuluarach stypą lub grobowcem rodzinnym.

Humor dopisywał jedynie posłowi Tadeuszowi Jarmuziewiczowi, a to dlatego, że wcześniej sam zrezygnował ze startu w wyborach. Ale nawet jemu mina zrzedła, kiedy na telewizyjnym ekranie słupek z wynikiem PiS poszybował w górę.

Niedowierzanie malowało się także na twarzach innych osób, które pojawiały się w lokalu na ulicy Krakowskiej.

- Dziwi się pan? Nie spodziewaliśmy się aż takiej różnicy - przyznał Leszek Korzeniowski. - Władza zawsze zużywa poparcie, a nam głównie zaszkodziły tzw. afery. Konkurenci polityczni je wykorzystali, rozdmuchali i teraz zbierają owoce. Nie spodziewałem się, że PiS weźmie w Sejmie pełnię władzy. Mam nadzieję, że to nie będzie miało przełożenia na sejmiki. Wtedy ich władza będzie absolutna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska