Przypomnijmy: pod koniec wakacji Janusz Kowalski zarzucił Romanowi Kolkowi, wicemarszałkowi ds. służby zdrowia, że odpowiada za doprowadzenie sanatorium w Suchym Borze do ruiny oraz że umożliwił jego sprzedaż za stosunkowo niską cenę 850 tys. zł.
Podkreślał, że teren kupiła firma, która do tej pory działała w branży meblarskiej, a które teraz stara się o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na funkcje mieszkaniowe, co znacznie podniesie wartość nieruchomości.
- Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, rehabilitacja dzieci została przeniesiona do szpitala w Kup, gdzie są nie tylko lepsze warunki bytowe, ale i wykwalifikowana kadra – odpowiadał Roman Kolek.
Janusz Kowalski jednak nie odpuścił. Złożył zawiadomienie do prokuratury. Jak informuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, śledczy wszczęli postępowanie sprawdzające.
- Prokurator zlecił policji zabezpieczenie dokumentacji sprzedaży nieruchomości w Suchym Borze, a także szeregu informacji w tej sprawie, których nie mogę ujawnić ze względu na dobro postępowania – mówi.
Dowiedz się więcej
Stanisław Bar wskazuje, że postępowanie prowadzone jest pod kątem możliwości naruszenia art. 296 par. 1 Kodeksu Karnego. Ten brzmi: „Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Violetta Ruszczewska, rzecznik urzędu marszałkowskiego, przyznaje, że policja zwracała się o dokumenty do urzędu. – Ale sprzedaż prowadziła spółka Stobrawskie Centrum Medyczne, więc dokumenty są tam i to do spółki funkcjonariusze powinni się zwrócić – stwierdza.
Janusz Kowalski przekonuje, że to potwierdza jego zarzuty pod adresem Romana Kolka. – To dowodzi, że samorząd województwa jest z dykty. Roman Kolek wykazał się ignorancją i niekompetencją. Nie zabezpieczył prowadzenia tam działalności medycznej oraz nie zabezpieczył interesu mieszkańców województwa – komentuje.
Polityk prawicy wyraża też oczekiwanie, że wobec tego wszystkiego Roman Kolek poda się do dymisji, a jeśli nie, to ruch w tym kierunku wykona marszałek Andrzej Buła.
W rozmowie z Radiem Opole Andrzej Buła stwierdza, że takiego zamiaru nie ma. - To są żarty i kpiny, że ktoś, kto kandyduje do sejmu stawia warunki marszałkowi, kogo ma zwolnić, a kogo nie - mówi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?