Do takiej sytuacji doszło aż w 31 okręgach wyborczych w naszym regionie. Tam gdzie kandydatów do rad gmin jest tylu, ile miejsc, głosowania nie będzie. Wszyscy, którzy kandydują, zostaną radnymi "z automatu".
Jednym z takich szczęśliwców jest Krystian Janikuła z Przysieczy.
- Mandat radnego bez głosowania zdobyłem już trzeci raz z rzędu - nie kryje satysfakcji. - Namawiałem znajomych, żeby wystartowali w wyborach, ale nikt nie chciał.
Jak się okazuje, najmniej zainteresowani startem w wyścigu do samorządowych stanowisk są mieszkańcy gminy Izbicko (pow. strzelecki). Tutaj zamiast walki o władzę będzie zaledwie potyczka. O 15 mandatów ubiega się bowiem 17 chętnych, a to oznacza, że rada gminy jest już skompletowana niemal w całości. Głosowanie odbędzie się tylko w jednym okręgu wyborczym. Tymczasem - dla porównania - w sąsiedniej gminie Strzelce Opolskie o jeden mandat ubiega się 10 kandydatów.
Henryk Zettelmann, radny z Izbicka, zaprzecza, jakoby mieszkańcy nie interesowali się sprawami gminy.
- Kiedy na wsi jest coś do zrobienia, ludzie sami garną się do pomocy - przekonuje. - A czemu
nie chcą startować w wyborach? Może obecna rada im się podoba.
W gminach: Prószków, Biała, Zębowice i Pokój mandaty trzyma już w garści 19 samorządowców. Po jednym radnym mają natomiast gminy: Leśnica, Baborów, Cisek, Strzeleczki, Otmuchów, Wołczyn Dobrodzień, Gorzów Śląski, Chrząstowice i Walce.
Bycie radnym daje władzę i pieniądze. Co miesiąc tylko za samą obecność na posiedzeniach rady przysługuje kilkaset złotych diety. Zdaniem politologa, dr. Kamila Minknera, w małych społecznościach nie są to jednak wystarczające wabiki.
- Funkcja radnego niesie ze sobą odpowiedzialność, której ludzie się boją, zwłaszcza że w gminach trzeba podejmować decyzje dotyczące dosłownie swoich sąsiadów. Nie każdy chce się im narażać - tłumaczy Kamil Minkner. - Poza tym wybory do rad gmin kojarzy się często z partyjniactwem, a to w wielu wywołuje wyłącznie negatywne emocje.
Zwycięstwo bez głosowania do rad gmin nie oznacza, że 21 listopada w ogóle nie zostaną tam otwarte lokale wyborcze. - Mieszkańcy muszą jeszcze wybrać reprezentantów do rad powiatu i sejmiku wojewódzkiego - tłumaczy Rafał Tkacz, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?