Wykładowcy nyskiej uczelni dają koncert. Będzie jazz

To nie lada gratka dla miłośników jazzu. Wielkie nazwiska, wielcy muzycy - zachęca do przyjścia na środowy koncert w Nysie Zbigniew Szlempo, kanclerz Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. On też był jednym ze sprawców powstania przed dwoma laty w Nysie nowego kierunku - jazzu i muzyki estradowej.

Było to dość kosztowne przedsięwzięcie, bo trzeba było zakupić sporo profesjonalnego sprzętu no i przede wszystkim ściągnąć do miasta kadrę - najlepszych polskich muzyków jazzowych. - Udało się i dziś wiem już, że było warto - cieszy się kanclerz Szlempo. - Studenci przyjeżdżają po nauki do nas z całej Polski. W zeszłym roku było tak duże zainteresowanie, że połowie chętnych musieliśmy podziękować...

Trudno dziwić się, że młodzi melomani ciągną do Nysy z najdalszych zakątków kraju, skoro nyska PWSZ jest jednym z dwóch ośrodków w Polsce (po Katowicach), które kształcą na kierunku jazz i muzyka estradowa. Do pełni szczęścia uczelni brakuje jeszcze tylko studiów magisterskich.

- Póki co barierą są dla nas badania naukowe, których prowadzenie jest koniecznością dla szkoły ubiegającej się o pełny tok studiów. W przypadku jazzu takimi badaniami są wszelkiego rodzaju koncerty, festiwale, nagrywanie i wydawanie płyt. Czyli jesteśmy na dobrej drodze...

Tym bardziej, że pierwsze robocze demo instytut jazzu ma już za sobą. Płyta nagrana została w ubiegłym miesiącu podczas koncertu studentów, który wraz z koncertem wykładowców na stałe ma wpisać się w harmonogram akademickich imprez w Nysie.

- Będziemy koncertować naprzemiennie - raz wystąpią żacy, raz nauczyciele - tłumaczy Szlempo. - W końcu mamy tu najlepsze nazwiska, z najwyższej muzycznej półki i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Zresztą studenci to tez nie mniej utalentowani młodzi ludzie.

Władze PWSZ zapraszają wszystkich miłośników jazzu na koncert wykładowców, który rozpocznie się 26 maja o godz. 19.00 w Collegium Artium przy ul. Obrońców Tobruku. Bilety w cenie 10 zł będzie można kupić tuż przed koncertem.