Pod koniec września napisaliśmy, że na odbudowanych niedawno murach obronnych przy ulicy Baldego pojawiły się pierwsze graffiti. Okazało się, że urząd miasta, ze względów oszczędnościowych, nie zabezpieczył ceglanego zabytku przed wandalami.
W piątek graffiti usunął Jacek Wilk, zawodowo zajmujący się walką z bohomazami na budynkach.
- Konsultowałem tę operację z miejskim konserwatorem zabytków - opowiada Jacek Wilk. - Czyszczenie wykonałem gratis. Mieszkam w Opolu i też wkurzają mnie te malowidła. Niestety z mojego doświadczenia wiem, że na jednym się nie skończy.
Miejski konserwator zabytków planuje zabezpieczyć mury specjalną substancją w przyszłym roku. Dzięki temu do zmycia graffiti wystarczy gorąca woda pod ciśnieniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
