Zabił kobietę, bo powiedziała, że nie jest mężczyzną

Archiwum
Proces 63-letniego mieszkańca Kędzierzyna-Koźla ruszył dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu.
Proces 63-letniego mieszkańca Kędzierzyna-Koźla ruszył dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu. Archiwum
63-letni mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla jest oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Jego proces ruszył dziś przed Sądem Okręgowym w Opolu.

Danuta Sz. mieszkała samotnie w Kędzierzynie-Koźlu. Była osobą schorowaną. Znała Romana F., ponieważ w przeszłości pracowała z jego żoną. Mężczyzna odwiedzał ją w jej mieszkaniu, pomagał w drobnych sprawach życia codziennego, pili też razem alkohol.

Roman F. jest żonaty, jednak z powodu problemu alkoholowego i ciągłych nieporozumień z żoną mieszka sam. 18 lutego tego roku zanim odwiedził Danutę Sz., wypił sam pół litra wódki i wdał się w awanturę z członkami swojej rodziny.

- Następnie zgłosił się w komisariacie policji, domagając się rozwiązania jego problemów rodzinnych i grożąc, że w przeciwnym razie podpali się - mówi Ewa Kosowska-Korniak z Sądu Okręgowego w Opolu. - Potem kupił alkohol i poszedł do Danuty Sz.

Podczas libacji zaczęli się kłócić. Danuta Sz. zaczęła wypominać Romanowi F., że nie potrafi rozwiązywać swych problemów rodzinnych i że nie jest mężczyzną, obrażając go przy tym wulgarnie. Wtedy oskarżony wpadł w szał, zaczął jej zadawać ciosy w twarz, przewrócił ją na ziemię, przydusił, uderzał po całym ciele.

Kobieta płakała, krzyczała, broniła się. Zadał jej także szereg powierzchownych ran ciętych palców dłoni, powodując obfite krwawienie. W takim stanie zostawił ją w mieszkaniu, zamknął je na klucz i poszedł do siebie.

Wrócił następnego dnia i wezwał policję. Twierdził, że zastał Danutę Sz. w jej mieszkaniu pobitą i nie dającą oznak życia. Po jakimś czasie przyznał, ze to on ją pobił, ale nie chciał jednak zabić.

Z opinii medycznej wynika, że obrażenia, które zadał Roman F. były tak poważne, że nawet udzielenie jej specjalistycznej pomocy medycznej nie gwarantowało szans na przeżycie.

Roman F. był w przeszłości czterokrotnie karany sądownie za przestępstwa z użyciem przemocy, które każdorazowo były wynikiem agresywnych zachowań, podejmowanych w stanie nietrzeźwości.

Oskarżonemu grozi od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat, lub dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska