Zakończył się planowany na ten rok remont stadionu opolskiego Kolejarza

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Prezes Kolejarza Jerzy Drozd (na pierwszym planie) sam sprawdzał jakość zamontowanych krzesełek. Z tyłu Stefan Zdziechowski z opolskiego urzędu miasta.
Prezes Kolejarza Jerzy Drozd (na pierwszym planie) sam sprawdzał jakość zamontowanych krzesełek. Z tyłu Stefan Zdziechowski z opolskiego urzędu miasta. fot. Mariusz Jarzombek
Na kibiców czeka 490 nowych krzesełek. Łącznie podczas meczu w normalnych warunkach rywalizację żużlowców będzie mogło oglądać 700 osób.

Przez wiele lat na obiekcie nie przeprowadzano żadnych prac. Nic dziwnego, że straszył on swoim wyglądem. Od kilku lat sytuacja się jednak systematycznie zmienia. Rozbudowany został parking, postawiono nową wieżę sędziowską i wyremontowano jeden sektor z 210 miejscami siedzącymi.

Teraz ukończony został kolejny etap modernizacji. Pojawiło się pięć nowych sektorów z krzesełkami. Wyposażona jest w nie już prawie cała prosta startowa. Doszło 490 dodatkowych siedzeń. Łącznie podczas meczu w normalnych warunkach rywalizację żużlowców będzie mogło oglądać 700 osób. Koszt modernizacji wyniósł pół miliona zł, a pieniądze pochodziły z budżetu miasta.

- Wszystko zostało wykonane zgodnie z planem, a prace zakończyły się nawet przed terminem - tłumaczy Mieczysław Jurkiewicz z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Kibice chyba powinni być zadowoleni, bo nowe sektory wyglądają całkiem efektownie. Lepszy będzie też oczywiście komfort oglądania spotkań.

- Bardzo się cieszę, że władze miasta nie zapominają o stadionie żużlowym - mówi Jerzy Szczakiel jedyny Polak - indywidualny mistrz świata. - Obiekt staje się coraz ładniejszy i mam nadzieję, że wkrótce dojdzie na nim do kolejnych zmian.
Na te jednak trzeba będzie poczekać. W budżecie Opola na 2009 rok nie ma bowiem pieniędzy na dalszą modernizację obiektu.

- Jesteśmy wdzięczni władzom miasta, za to co już się udało zrobić, ale oczywiście prosimy o więcej - zaznaczył prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - To nie jest stadion dla mnie czy dla grupki działaczy, ale dla dużej grupy mieszkańców miasta przychodzącej na żużel. Wiem, że w budżecie na 2009 rok nie ma pieniędzy na dalszy remont, ale wierzę, że w następnych latach znajdą się.

Problemem dla Kolejarza przy organizacji imprez są drzewa rosnące przy samym stadionie.

- One wcale nie dodają uroku stadionowi, a wręcz go szpecą - uważa prezes Drozd. - To są stare topole. Leci z nich pełno liści. Poza tym strasznie pylą i kibice w czasie zawodów kichają. Chcielibyśmy, żeby zostały wycięte. Zgłaszaliśmy już to w urzędzie miasta i mam nadzieję, że nasza prośba zostanie uwzględniona. Wówczas komfort dla widzów będzie jeszcze większy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska