Remont placu zakończył się w piątek. I choć drobne prace, na przykład sprzątanie czy dostawianie ławek będą jeszcze trwały kilka dni, to już widać, że plac zmienił się nie do poznania.
- Myślę, że już jest wizytówką miasta - ocenia Wiesław Wójcik, prezes firmy Best-Opebel wykonującej remont. - A gdy wiosną zakwitną wszystkie nowe kwiaty i krzewy efekt będzie trudny do opisania.
Nowe szaty placu nawiązują do jego przedwojennego wyglądu. Zmienił się układ alejek (wyłożone są płytami i kostką granitową), a do 48 zwiększono liczbę ławek.
Pojawiły się również dodatkowe wejścia, a płytę placu obniżono o pół metra.
Na trawnikach już rozwinięto kilkaset metrów trawy, a na klombach posadzono 18 tysięcy sztuk roślin.
Aby plac cieszył oczy opolan także wieczorami zamontowano ponad 30 lamp.
- Są także trzy halogeny, które podświetlają fontannę i tworzę niesamowity klimat - przekonuje Wójcik.
Niestety remontu zabytkowej fontanny Ceres z przebudową placu, nie udało się miastu dobrze połączyć. Dlatego renowacja zabytku będzie dokończona wiosną, a na plac mamy wejść już w niebawem. W tym tygodniu skończą się bowiem odbiory techniczne. Jeśli nie będzie dużych zastrzeżeń, to w piątek lub sobotę plac będzie udostępniony dla opolan.
Jego przebudowa kosztowała budżet miasta 2 mln zł. Inwestycję przeforsowali radni. Prezydent był jej przeciwny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?