Zakończyły się obchody kalwaryjskie na Górze św. Anny

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Obchody kalwaryjskie na Górze św. Anny.
Obchody kalwaryjskie na Górze św. Anny. fot. Paweł Stauffer
Pielgrzymi z diecezji opolskiej i gliwickiej brali dziś udział w dróżkach maryjnych oraz uroczystej sumie w intencji żyjących i zmarłych pątników.

Tradycyjnie najwięcej uczestników zgromadziło trwające do późnych godzin sobotnie nabożeństwo światła. Grota wypełniła się po brzegi. Możemy się tu czuć jak w Lourdes - mówił bp Frantiszek Lobkowicz.

Biskup ostrawsko-opawski był na Górze św. Anny po raz pierwszy. Kiedy w rękach ponad 10 tys. pątników zapłonęły świece, mówił: - Te światła są symbolem waszych serc. Serc, które was przykludziły na Annaberg z okazji święta Podwyższenia Krzyża Świętego. - Ono nam przypomina, że krzyż jest potrzebny w dziejach świata. Gdy na świat przyszło zło, potrzebny był znak miłości, który należy do życia każdego z nas.

W czasie obchodów kalwaryjskich po dróżkach wędrował także bp Andrzej Czaja.
W tej drodze doświadczyłem, jak bardzo cenicie bliskość pasterzy – mówił wiec zorem w grocie. - Wierni przychodzili nie tylko po obrazek czy błogosławieństwo. W oczach wielu z was widziałem, że chcieliście podejść i porozmawiać z kapłanem. To nie zawsze na dróżkach kalwaryjskich było możliwe. Ale proszę, idźcie rozmawiać o tym, co was nurtuje, do waszych kapłanów, zaczepiajcie ich pod kościołem, oni po to są. A was bracia kapłani proszę: otwórzmy szerzej drzwi naszych plebanii, wychodźmy jeszcze bardziej do naszych wiernych, nie bójmy się. Oni tego bardzo potrzebują.
Tłum odpowiedział długimi oklaskami.

Podczas mszy św. rozpoczynającej obchody kalwaryjskie bp Czaja odczytał dekret Stolicy Apostolskiej ustanawiający Górę św. Anny międzynarodowym sanktuarium św. Anny, Matki Najświętszej Marii Panny.

Święto Podwyższenia Krzyża obchodzone jest na pamiątkę odnalezienia przez św. Helenę w 320 roku relikwii krzyża Pana Jezusa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska