Protokół
Protokół
Siatkarz Wieluń - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
(22, 21, -22, -19, -10)
Siatkarz: Sarnecki, A. Stelmach, Wołosz, Zaj-der, Nowak, Błoński, Kryś (libero) - Lubiejewski, Matejczyk, Kordysz, Ferreira. Trener Damian Dacewicz.
ZAKSA: Masny, Szczerbaniuk, Sammelvuo, Jarosz, Kaźmierczak, Ruciak, Mierzejewski (libero) - Martin, Witczak, Pilarz. Trener Krzysztof Stelmach.
Kiedy w trzecim secie Siatkarz Wieluń uzyskał cztery punkty przewagi wydawało się, że dojdzie do sensacyjnego zwycięstwa beniaminka. To dawało mu prawie pewne utrzymanie, a kędzierzynia-nom mogło odebrać 2. miejsce przed play off. Tymczasem sytuacja zmieniła się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
- W akcie desperacji pozmieniałem zawodników i na szczęście dla nas jakoś poszło - przyznał Krzysztof Stelmach, trener ZAKSY. - Uważam, że do meczu podeszliśmy za lekko, za łatwo i myślimy, że jakoś będzie. Niestety, samo nie pójdzie, bo rywale walczą o życie.
W kluczowym momencie trzeciej partii sygnał do ataku dał Michał Ruciak, który dwukrotnie z pola zagrywki "ustrzelił" libero Marcina Krysia. Potem dwukrotnie pomylił się Mikołaj Sarnecki i goście objęli prowadzenie 15:13, które powiększyli do stanu 24:21. Kolejne dwie parie były już popisem Ruciaka i spółki. W czwartym wygrali do 19, a w tie breaku prowadzili 2:0, 8::4 i wygrali 15:10. Zupełnie inaczej było w dwóch pierwszych przegranych odsłonach. Kędzierzynianie mieli kłopoty z przyjęciem zagrywki i atakiem, nie było bloku i obron w polu.
- Na szczęście dla nas rywal zbyt wcześnie uwierzył chyba w zwycięstwo 3:0, a my zdołaliśmy się poprawić i odrobić z nawiązką straty - mówił rozgrywający Michal Masny.
O meczu Siatkarz Wieluń - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przeczytasz także w portalu MMkkozle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?