Zamieszanie z receptami. Sytuacja w opolskich aptekach

Redakcja
Karolina Kułaga z apteki "Na dobre i na złe" przy ul. Kościuszki w Opolu pokazuje recepty z pieczątką "Refundacja leku do decyzji NFZ".
Karolina Kułaga z apteki "Na dobre i na złe" przy ul. Kościuszki w Opolu pokazuje recepty z pieczątką "Refundacja leku do decyzji NFZ". Sławomir Mielnik
Pacjenci, by wykupić leki ze zniżką, muszą pokazywać w aptekach zaświadczenie, że są ubezpieczeni.
- Nie mieliśmy z tego powodu, jak na razie, żadnej skargi - mówiła dziś Beata Cyganiuk, rzecznik opolskiego NFZ.

- Nie odsyłamy pacjentów z receptami, zawierającymi pieczątkę "Refundacja leku do decyzji NFZ", gdyż nie chcemy ich pozbawiać leków, nie możemy być bezduszni - podkreśla Monika Muszyńska, kierownik apteki "Na dobre i na złe" przy ul. Kościuszki w Opolu. - Prosimy tylko o dokument, potwierdzający odprowadzanie składki, a receptę realizujemy zgodnie z rozporządzeniem z 23 grudnia ubiegłego roku. Chciałabym też przypomnieć, że stare blankiety obowiązują jeszcze do 30 czerwca. Recepty wypisane w grudniu są ważne przez 30 dni od daty ich wystawienia. A przy receptach wypisywanych od dzisiaj pacjent musi dołączyć zaświadczenie.

Podobnie było w innych aptekach na Opolszczyźnie.

- Zapewniam, że apteki nie muszą się o nic martwić - twierdzi Beata Cyganiuk. - Wszystkie leki wydawane przez nie zgodnie z rozporządzeniem, będą refundowane, bo wszystkie podpisały umowy z NFZ na realizację recept refundowanych.

- W innych województwach część aptek takich umów nie podpisała i pacjenci mają problemy z wykupem leków po niższych cenach - zaznacza Beata Cyganiuk.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska