Kierowcy - jadący po godzinie 15 kładką - zastępującą most na ulicy Niemodlińskiej w Opolu - ze zdumieniem obserwowali, jak kilku pracowników usuwa dziury w najazdach.
- Nie mam nic przeciwko, ale dlaczego robią to w godzinach szczytu? - zastanawia się pan Paweł, który jechał od strony centrum na Zaodrze.
Opolanin miał i tak szczęście, bo ekipa łatająca dziury, zamknęła kładkę dla kierowców, poruszających się w stronę centrum.
- Zaodrze stało w korku do ul. Dambonia - denerwuje się pan Michał, który zadzwonił do redakcji.
Kierowcy alarmują, bo mają obawy, że takie sytuacje będą się powtarzać. Zastanawiają się, jak Miejski Zarząd Dróg mógł dopuścić do tego, że prace na tak obciążonej kładce odbywają się w godzinach szczytu?
- Wykonawca złamał naszą umowę - przyznaje Zbigniew Bahryj, dyrektor MZD. - Te prace miały się odbywać pomiędzy godziną 9, a 11. Odebrałem w tej sprawie sporo interwencji, dzwonił do mnie także prezydent. Dziś mogę tylko przeprosić, że do takiej sytuacji doszło i obiecać, że już się więcej nie powtórzy. Wykonawca ma zakaz pracy w tym rejonie w godzinach szczytu.
Jednocześnie Bahryj zastrzega, że mogą się zdarzać przypadki, kiedy wiosenne łatanie dziur będzie się odbywać także w godzinach popołudniowych.
- Są sytuacje nagłe, kiedy musimy interweniować natychmiast, bo dziura zagraża bezpieczeństwu na drodze - tłumaczy Bahryj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?