Ówczesny wicelider (aktualny lider) przeważał w tym spotkaniu, choć do przerwy był w stanie udokumentować to tylko jedną bramką. Było tak m.in. dzięki znakomitej postawie golkipera drużyny przyjezdnej – Rafała Krzyśki, który wyszedł zwycięsko z kilku bardzo trudnych sytuacji.
Skapitulował tylko w 11. minucie, gdy brzeżanie źle chcieli rozegrać akcję od własnej bramki. Futsalówka została przejęta przez rywala, który następnie minął bramkarza i umieścił piłkę w siatce. Bardzo blisko wyrównania w 20. minucie był Paweł Boczarski, ale jego strzał był delikatnie chybiony.
Inaczej było w 24. minucie, gdy Jakub Rabanda znalazł się tuż Aleksandrem Waszką i bardzo pewnym uderzeniem umieścił piłkę tuż przy słupku.
Czas mijał, a wraz z nim kumulowały się również faule, i to po obu stronach. To doprowadziło do przedłużonych rzutów karnych – dwóch dla Gwiazdy i trzech dla Futsal Teamu. Wykorzystany był tylko jeden, w dodatku przez miejscowych. Mało tego, gdy brzeżanie wycofali bramkarza, chcąc doprowadzić do remisu, stracili kolejnego gola i w konsekwencji przegrali dwiema bramkami.
PKO Gwiazda Ruda Śląska – ASG Stanley Futsal Team Brzeg 3:1 (1:0)
Bramka (Brzeg): Rabanda
Futsal Team: Krzyśka, Yaremchuk – Makowski, Kędra, Matejko, Suchodolski, Krawców, Rabanda, Kucharski, Gancarczyk, Antos, Boczarski, Dykus
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?