Dlatego gminnej spółce Ekowod, która prowadzi wysypisko odpadów, nie pozostaje nic innego, jak unowocześnianie dzielenia śmieci i wydobywania z nich surowców wtórnych.
Zobacz: Opole. Cementownia Odra chce przekonać Opolan do pomysłu spalania śmieci
- Pierwsza stacja sortowania zaczęła działać w 2008 roku i dzięki niej odzyskujemy frakcję drobną - tłumaczy Mieczysław Rudnicki, kierownik składowiska.
Frakcja drobna to nic innego jak znajdująca się w śmieciach ziemia, popiół czy inne odpady w postaci drobinek, które przelatują przez wielkie sito. Czasem stanowią one nawet 40 procent zawartości naszego kubła.
Ale to wciąż mało - gdy pozostałe po przesiewie śmieci lądują na placu gminnego wysypiska bez przerwy rozlega się dźwięk tłuczonych butelek i słoików. Dlatego w tym roku gmina Namysłów zdecydowała się na zakup kabiny sortowniczej.
- Wewnątrz są cztery stanowiska, na których będą pracowały osoby wyciągające z poruszających się po taśmie śmieci szkło, plastikowe butelki czy puszki - mówi Rudnicki. - W ten sposób chcemy odzyskiwać co najmniej 10 procent odpadów.
Zobacz: Nowa Wieś Królewska. Mieszkańcy nie chcą sortowni śmieci!
Te wyliczenia są ważne, bo surowce wtórne można sprzedać, a pozostałe śmieci trafiają na wysypiska. Te zajmują coraz większe obszary i są coraz kosztowniejsze.
Do sortowania zachęca państwo, które drastycznie podnosi opłaty za nieposortowane odpady składane na gminnych wysypiskach. A gmina robi to samo wprowadzając w szkołach ekologiczne programy.
- Bo nic nie zastąpi odzysku u źródła, czyli w naszym domach - dodaje szef składowiska. - Te sortownie to tylko uzupełnienie tego, co powinni robić mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?