Złodziej ukradł nakrętki, przeznaczone na pomoc choremu mieszkańcowi Nysy

Redakcja
Z miejsca zdarzenia sprawca odjechał starym vw vento.
Z miejsca zdarzenia sprawca odjechał starym vw vento. Archiwum prywatne
Nyska policja i organizatorzy akcji charytatywnej szukają złodzieja, który przywłaszczył sobie cały worek plastikowych nakrętek.

- Skandal, totalne chamstwo i bezmyślność! Jak można zabrać worek nakrętek, który przeznaczony był na pomoc dla chorego na raka człowieka. Co tym facetem kierowało? Zastanawiam się, jak będzie się tłumaczył przed nami i przed policją - denerwuje się Anna Żurkowska, jedna ze współorganizatorek akcji „Pomagamy Jackowi”, z której cały dochód przeznaczony będzie na wsparcie i leczenie chorego nysanina, Jacka Dziemieszonka.

Jacek ma nowotwór wpustu żołądka. Nieoperacyjny i złośliwy. Pomóc może mu leczenie alternatywne dla chemioterapii, ale na to trzeba pieniędzy. Dlatego nysanie zbierają nakrętki, których mają już ponad tonę, czyli kilkaset worków. Minus ten jeden, skradziony.

Do kradzieży doszło w ubiegłym tygodniu, 17 listopada, około godz. 19.25. Na podwórko przy ul. Prudnickiej w centrum Nysy podjechał starym volkswagenem vento mężczyzna, zabrał wielki worek wypełniony nakrętkami i pospiesznie odjechał.

Wszystko zarejestrowała kamera prywatnego monitoringu. - Miał około pięćdziesięciu lat, lekką bródkę, a na sobie dżinsy i kurtkę koloru khaki. Mógł mieć około 175 cm wzrostu i był siwy. Ktokolwiek go widział albo cokolwiek wie na jego temat, prosimy o kontakt. Najlepiej od razu z nyską policją, która prowadzi postępowanie - dodaje Żurkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska