Złote Gody w Gorzowie Śląskim. W tym roku medale odebrały 22 pary [ZDJĘCIA]

- Uroczystość Złotych Godów organizujemy raz do roku, w tym roku uroczystość była pod koniec stycznia - mówi burmistrz Artur Tomala. - Udekorowaliśmy jubilatów medalami za wieloletnie pożycie małżeńskie, nadanymi przez prezydenta Polski.

W tym roku uroczystość Złotych Godów była wyjątkowa z dwóch powodów.

Po pierwsze, w tym roku medalami uhonorowane zostały aż 22 pary. Po drugie, żadna z par nie świętowała Złotych Godów, czyli równego 50-lecia, tylko mają dłuższy staż.

62-letni staż małżeński mają:

• Anna i Józef Surowcowie,
• Maria i Wiktor Odojowie.

54 lata małżeństwa świętują:

• Zofia i Stanisław Antosikowie.

53 lata małżeństwa świętują:

• Teresa i Stanisław Brysiowie,
• Janina i Mieczysław Pochopieniowie,
• Anna i Stanisław Włochowie,
• Krystyna i Józef Sorgatzowie,
• Elżbieta i Joachim Majowscy,
• Irena i Stanisław Gmurowie,
• Łucja i śp. Karol Wloczykowie,
• Maria i Diter Forytowie,
• Elżbieta i Jan Lisowie,
• Krystyna i Józef Skrabarczykowie
• oraz Bronisława i Eryk Nowakowie.

52 lata małżeństwa świętują:

• Urszula i Ryszard Swientkowie,
• Adelajda i Karol Wolni,
• Lidia i Józef Heikowie,
• Janina i Antoni Orzeł,
• Eleonora i Andrzej Kowalczyk,
• Genowefa i Ryszrad Tenerle,
• Rita i Paweł Madejowie
• oraz Marianna i Zdzisław Zembroń.

Jubilaci z takim stażem znają przepis na długoletni udany związek.

- Małżeństwo jest jak samochód, musi się dotrzeć i nawet człowiek się nie obejrzy, a już pół życia zleci - mówi Mieczysław Pochopień.

- Potrzebna jest wyrozumiałość, cierpliwość i odrobina, taka dużo miłości - dodaje Janina Pochopień.

Jaka jest recepta na udane małżeństwo?

- Miłość, zrozumienie i przede wszystkim zaufanie, bez tego nie ma dobrego małżeństwa - mówi Eleonora Kowalczyk.

- Udany związek to też dzieci, a my mamy trzy córki, trzech synów i trzynaścioro wnuków, więc jak tu nie być szczęśliwym - dodaje Andrzej Kowalczyk.

- A najlepszy na wszystko jest słodki całus, który potrafi załagodzić każdy spór - kończy Józef Sorgatz.

Ważne są również cierpliwość, zrozumienie i umiejętność wybaczania. Ciche dni najlepiej przeczekać, a na osłodę dać żonie całusa i kwiaty.