- To jedna z najoryginalniejszych drewnianych świątyń w Polsce. Jej kształt ma nawiązywać do pięciopłatkowej róży. Właśnie dlatego przez miejscową ludność nazywana jest „różą zaklętą w drewnie" - mówi prezentująca w filmie zabytek z Olesna Katarzyna Sanocka.
W 2018 roku oleski kościół świętej Anny świętował 500-lecie konsekracji. Jego historia jest zresztą jeszcze starsza. Już w 1444 roku w jego miejscu wzniesiono małą kaplicę.
Później drewniane sanktuarium rozbudowywano w kilku etapach, ponieważ do Olesna ściągały tysiące pielgrzymów z Polski, Czech, Moraw i Niemiec.
- W czasach, kiedy Olesno liczyło niespełna tysiąc mieszkańców, na odpust świętej Anny ściągało 35 tysięcy pątników - mówi Ewa Cichoń, autorka książki „Sanktuarium św. Anny w Oleśnie. Oleska róża zaklęta w drewno”. - Te odpusty trwały czasem całą oktawę, czyli osiem dni.
To właśnie Ewa Cichoń, dyrektorka Oleskiego Muzeum Regionalnego, jest autorką określenia „róża zaklęta w drewno”.
W 2018 roku z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę rozszerzono listę Pomników Historii. Na listę trafił m.in. właśnie XVI-wieczny kościół świętej Anny w Oleśnie.
Wpis na listę Pomników Historii to nie tylko prestiż, ale także konkretne korzyści. Oleska parafia dostała w tym roku 550 tysięcy zł dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na remont dachu. Parafia nie musiała mieć wkładu własnego.
Kościół świętej Anny w Oleśnie składa się z kilku części: najstarsza, czyli kościół główny z 1518 roku, połączona jest 11-metrowym łącznikiem z pięcioma kaplicami, zbudowanymi w latach 1669-1670.
Remont i rozbudowa oleskiego kościoła pątniczego uchroniły go przed zawaleniem. Po wojnie trzydziestoletniej (1618-48) świątynia była w fatalnym stanie.
W 1668 roku proboszcz Andrzej Pechenius w porozumieniu z przeorem zakonu kanoników regularnych Janem Pateciusem i radą miejską, po uzyskaniu zgody właściciela majątku w Oleśnie hrabiego Jerzego Adama Franciszka von Gaschina, podjął decyzję o rozbudowę kościoła.
Zgodnie z umową mistrz Marcin Snopek z Gliwic dobudował nowa część świątyni „w postaci róży pięciolistnej , pięć kaplic zawierającej”.
Z lotu ptaka zabytkowa świątynia w Oleśnie przypomina kwiat, gdzie łącznik jest łodygą, a kaplice płatkami.
Właśnie z tego powodu autorka książki o kościele Ewa Cichoń nazwała go „oleską różą zaklętą w drewnie”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?