Zwycięstwo Orlika w Toruniu nie podlegało dyskusji

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Łotysz Edgars Cgojevs w meczu w Toruniu raz znalazł sposób na bramkarza Nesty Michała Plaskiewicza.
Łotysz Edgars Cgojevs w meczu w Toruniu raz znalazł sposób na bramkarza Nesty Michała Plaskiewicza. Mariusz Matkowski
W 31 meczu tego sezonu w ekstraklasie opolski zespół wygrał po raz 19.

Nasi zawodnicy mieli to spotkanie pod kontrolą. Przewyższają bowiem umiejętnościami drużynę beniaminka z Torunia, która w tabeli jest na przedostatniej pozycji. Tak było w każdym z wcześniejszych spotkań i to się powtórzyło w niedzielnym starciu w Grodzie Kopernika. Gospodarze się starali, grali ambitnie, ale po prostu byli słabsi.

Pierwszy gol dla Orlika był zasługą najskuteczniejszej w naszym zespole drugiej formacji ataku. Asystę zaliczył Michael Cichy, a bramkarza Nesty Michała Plaskiewicza pokonał Kanadyjczyk Alex Szczechura. Kiedy po golu Szymona Marca na 2:0 nieco ponad dwie minuty później odpowiedział Białorusin Jewgie­nij Kasztanau wśród gospodarzy odżyły nadzieje. W drugiej tercji to jednak Orlik zdobył jeszcze dwie bramki.

Na początku trzeciej tercji gola dla gospodarzy strzelił utalentowany 20-letni Bartosz Fraszko, który rok temu kiedy grał w Cracovii Kraków, był przymierzany do Orlika. Nie minęło półtora minuty, a piąte trafienie dla Orlika zanotował Maciej Rompkowski.

Torunian stać było jeszcze na jedną odpowiedź, ale losów meczu nie byli w stanie odwrócić. W końcówce z bramki zjechał Plaskiewicz, co na pięć sekund przed ostatnią syreną wykorzystał Filip Stopiński, kierując krążek do pustej bramki.

Kolejny mecz (ostatni w tym roku) Orlik zagra u siebie 22 grudnia z Naprzodem Janów. Najbliższe dni to przerwa na reprezentację. Nasza kadra narodowa zagra w Katowicach w turnieju towarzyskim z ekipami Włoch (w czwartek), Kazachstanu (w piątek) i Francji (sobota). Wśród powołanych przez selekcjonera biało-czerwonych Jacka Płachtę jest jeden zawodnik Orlika - Cichy.

W tabeli po 31. kolejce Orlik prowadzi wśród słabszych zespołów walczących o miejsca 7-12 z dorobkiem 57 punktów. O trzy mniej ma ósma Polonia Bytom, a dziewiąty Naprzód Janów ma już duża stratę. Na jego koncie jest bowiem 31 punktów.

Nesta Toruń - Orlik Opole 3:6 (0:1, 1:3, 2:2)
0:1 Szczechura - 13., 0:2 Marzec - 26., 1:2 Kasztanau - 28., 1:3 Klecha - 35., 1:4 Cgojevs - 38., 2:4 Fraszko - 41., 2:5 Rompkowski - 43., 3:5 Sarsok - 50., 3:6 F. Stopiński - 60.
Nesta: Plaskiewicz - Żylinski, Lidtke, D. Minge, Kukuszkin, Kalinowski - Lehmann, Kantor, Dołęga, Fraszko, Wiśniewski - Huzarski, Podsiadło, Sarsok, Dzięgiel, Kasztanau - Chrzanowski, Heyka, Strużyk, Winiarski, Pieniak. Trener Leszek Minge.
Orlik: Nobis - Bychawski, Sordon, F. Stopiński, Szydło, Klecha - Kołosow, Sznotala,Szczechura, Cichy, Cgojevs - Korenko, Kostek, Łymanski, Rompkowski, Marzec - Dolny, M. Stopiński, Gawlik, Korzeniowski. Trener Jacek Szopiński.
Sędziował Janusz Strzempek (Katowice). Kary: Nesta - 16 min (w tym 10 minut dla Piotra Huzarskiego za niesportowe zachowanie), Orlik - 10 min. Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska