3 liga piłkarska. Porażka Ruchu Zdzieszowice w Żmigrodzie

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Defensorzy Ruchu (od lewej): Michał Bachor, Sebastian Weremko i Konrad Kostrzycki nie mogli mieć po meczu wesołych min.
Defensorzy Ruchu (od lewej): Michał Bachor, Sebastian Weremko i Konrad Kostrzycki nie mogli mieć po meczu wesołych min. Oliwer Kubus
Zawodnicy "Zdzichów" przegrali 0-1 po golu straconym na samym początku spotkania.

Gospodarze bardzo dobrze zaczęli to spotkanie. Już w 2. min wyszli na prowadzenie. Eryk Moryson podał do Wojciecha Bzdęgi, a były piłkarz MKS-u Kluczbork strzałem z dystansu pokonał Patryka Sochackiego.

„Socha” do bramki Ruchu wrócił po trzech meczach nieobecności, a ma to też związek z kontuzją młodzieżowego golkipera Filipa Żurawskiego jakiej doznał tydzień wcześniej w starcu z rezerwami Miedzi Legnica. Będzie on musiał pauzować przez kilka tygodni. Z tego też powodu po kilku tygodniach nieobecności w Ruchu do zespołu został ściągnięty inny golkiper - Arkadiusz Fesser, który przed tym sezonem został wypożyczony do 4-ligowej Małejpanwi Ozimek.

Sochacki był bohaterem zdzieszowickiej drużyny w pierwszej połowie. Kilka razy ratował Ruch z opresji. Trzy razy bronił groźne strzały z dystansu, a w 28. min dobrze interweniował poza polem karnym. Gdyby nie jego interwencje gospodarze mogli prowadzić wyżej niż 1-0.

Ruch w pierwszej połowie dwa razy zagroził bramce Piasta. Najlepszą okazję w całym spotkaniu miał w 37. min. Po akcji Dawida Czaplińskiego do piłki doszedł Dariusz Zapotoczny. Niestety za długo zwlekał z oddaniem strzału będąc na dobrej pozycji. Jeszcze futbolówka trafiła do Jarosława Wieczorka, ale ten uderzył wprost w bramkarza żmigrodzian - Dariusza Szczerbala i szansa na wyrównanie przepadła.

Końcówka pierwszej połowy to był zresztą najlepszy fragment w wykonaniu „Zdzichów”. W 40. min groźnie z dystansu uderzał Jakub Czajkowski, ale nieznacznie spudłował. Pierwsze minuty po przerwie też należały do przyjezdnych. Animuszu starczyło jednak w zasadzie tylko na kwadrans. Potem znów lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Ruch w drugiej połowie spotkania nie stworzył poważniejszego zagrożenia pod bramką Piasta.

Trener Aleksander Kalbron wpuścił na boisko trzech ofensywnie usposobionych zawodników, ale nie przyniosło to pożądanych efektów i Ruch musiał się pogodzić z trzecią porażką w sezonie. Tyle miał we wszystkich 17 spotkaniach rundy wiosennej poprzednich rozgrywek.

Piast Żmigród - Ruch Zdzieszowice 1-0 (1-0)
1-0 Bzdęga - 2.
Piast: Szczerbal - Juchacz, Moryson (24. Korytek), Bruno, Pilarski (79. Stachowiak) - Jaros, Bzdęga, Bobkiewicz (68. Majbroda), Koźlik, Kohut - Celuch (90. Bąk). Trener Grzegorz Podstawek.
Ruch: Sochacki - Weremko, Bachor, Kostrzycki, Nowak - Rudnik (62. Sotor), Wieczorek (62. Zychowicz), Czajkowski, Kiliński, Zapotoczny (75. Werner) - Czapliński. Trener Aleksander Kalbron.
Sędziował Jakub Krajewski (Skoczów). Żółte kartki: Szczerbal, Juchacz, Pilarski - Weremko, Nowak, Sotor, Czajkowski, Kiliński, Werner. Widzów 400.

TopSportowy24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska