Rzut oka na ligową tabelę zdawał się jasno mówić kto jest faworytem derbowej potyczki w Krapkowicach. Starcie rywali „zza miedzy” mogło się podobać. Przyjezdni pierwsi stworzyli sobie bramkowe sytuacje, ale nieskuteczność szybko się na nich zemściła.
W 24. min Rafał Niespodziński pierwszy dopadł piłki po dalekim dośrodkowaniu, a że niepewnym wyjściem z bramki sytuację ułatwił bramkarz MKS-u Łukasz Żmuda, przyszło mu dokończyć dzieła strzałem do pustej bramki. Kiedy w 32. min lobem w samo okienko zza szesnastki popisał się Jarosław Wośko, wydawało się, że z gości zejdzie powietrze.
Stało się zgoła odmiennie, bo „wiatru w żagle” ekipie z miasta Karlika i Karolinki dało kontaktowe trafienie z dystansu Mariusza Kapłona. „Mańkowi” pomógł w tym przypadku rykoszet, który całkowicie zmylił składającego się do interwencji bramkarza krapkowiczan Adama Cyganika. Wcześniej wyborną okazję dla gości miał Denis Kipka, który przepchnął przy końcowej linii obrońcę rywali Bartosza Brzozowskiego, lecz gdy mijał skracającego mu kąt Cyganika, przewrócił się i szansa przepadła.
Po zmianie stron przewaga gospodarzy już tylko rosła, a jej efektem były kolejne bramki. W 59. min po zagraniu ręką w polu karnym Damiana Ofiery z rzutu karnego na 3-1 podwyższył Niespodziński, a niespełna kwadrans przed końcem meczu na 4-1 trafił Adam Steczek. Nadzieje na odrobienie strat po szybkim kontrataku gogolinianom dał jeszcze Bartosz Kaczmarek, ale w 86. min rozwiał je były zawodnik MKS-u Maciej Dyczek, ustalając końcowy rezultat spotkania.
Ciekawostką derbów powiatu krapkowickiego był fakt, że przez kilkadziesiąt sekund przeciwko sobie grali bracia Pindralowie. Kacper z MKS-u rozegrał cały mecz, a młodszy Jakub ,występujący w zespole z Krapkowic, wszedł na murawę w 89. min.
KS Krapkowice - MKS Gogolin 5-2 (2-1)
1-0 Niespodzinski - 24., 2-0 Wośko - 32., 2-1 Kapłon - 36., 3-1 Niespodziński - 59. (karny), 4-1 Steczek - 78., 4-2 Kaczmarek - 80., 5-2 Dyczek - 86..
KS Krapkowice: Cyganik - Dyczek, Brzozowski, Pietruszka, Szymański - Jakwert (89. J. Pindral), Steczek (89. Płóciennik), Niespodziński, Matuszek (72. Sobota) - Wojtasik (82. Trinczek), Wośko. Trener Łukasz Wicher.
MKS Gogolin: Żmuda - Błoński, Ofiera (70. Kaczmarek), Sobek (86. Rusin), Szydłowski - Wróbel, K. Pindral, Prefeta, Kapłon (70. Schichta), Gajda - Kipka (84. Botta). Trener Dariusz Przybylski.
Sędziował Przemysław Dudek (Opole). Żółte kartki: Brzozowski - Żmuda. Widzów 200.
Zobacz też: 16 czerwca 2018 roku. Oto data, którą powinni zapamiętać wszyscy kibice piłki nożnej
Źródło: Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?